"Szanowni Państwo, Drodzy Mieszkańcy Miasta i Gminy Syców, w kilku słowach chciałbym odnieść się do wczorajszego spotkania w budynku Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Sycowie. Pod pretekstem wyrażenia sprzeciwu wobec możliwej budowy instalacji przetwarzającej odpady medyczne spotkała się spora grupa ludzi
Nie będę wymieniał tych osób z imienia i nazwiska. Każdy może odtworzyć nagranie z tego spotkania (...). Znalazły się tam osoby, które były zaangażowane w wiele inicjatyw politycznych podejmowanych przeciwko mnie oraz radnym, z którymi od ponad 3 lat realizujemy ambitny plan rozwoju Sycowa. Obecne były też osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu za zniesławienie oraz tacy, którzy zupełnie bezzasadnie i bezskutecznie donosiły na mnie w przeszłości do organów ścigania.
Nie mogę pozwolić na kompletnie niezgodne z prawdą i krzywdzące mnie pomówienia, mające na celu obniżenie mojego zaufania wśród mieszkańców. Chcę zaznaczyć, że każde zniesławienie czy naruszenie moich dóbr osobistych będzie przeze mnie wnikliwie analizowane.
Chcę też wyraźnie podkreślić, że w sprawie wyżej wymienionej instalacji nie zapadły żadne wiążące decyzje. Jako burmistrz, wraz ze swoimi pracownikami, mamy kontrolę nad procesem wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego typu inwestycji. Trwa procedura administracyjna. Od 15 grudnia mogą do niej dołączyć mieszkańcy oraz wszystkie zainteresowane podmioty. Każdy może zabrać głos i zapoznać się z dokumentacją złożoną przez inwestora. Proszę o zaufanie i czas na przeprowadzenie wszystkich określonych w prawie czynności.
Syców bardzo dynamicznie się zmienia. Jedną z naczelnych zasad mojego działania jest i zawsze będzie kierowanie się dobrem mieszkańców".
Nie będę wymieniał tych osób z imienia i nazwiska. Każdy może odtworzyć nagranie z tego spotkania (...). Znalazły się tam osoby, które były zaangażowane w wiele inicjatyw politycznych podejmowanych przeciwko mnie oraz radnym, z którymi od ponad 3 lat realizujemy ambitny plan rozwoju Sycowa. Obecne były też osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu za zniesławienie oraz tacy, którzy zupełnie bezzasadnie i bezskutecznie donosiły na mnie w przeszłości do organów ścigania.
Nie mogę pozwolić na kompletnie niezgodne z prawdą i krzywdzące mnie pomówienia, mające na celu obniżenie mojego zaufania wśród mieszkańców. Chcę zaznaczyć, że każde zniesławienie czy naruszenie moich dóbr osobistych będzie przeze mnie wnikliwie analizowane.
Chcę też wyraźnie podkreślić, że w sprawie wyżej wymienionej instalacji nie zapadły żadne wiążące decyzje. Jako burmistrz, wraz ze swoimi pracownikami, mamy kontrolę nad procesem wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego typu inwestycji. Trwa procedura administracyjna. Od 15 grudnia mogą do niej dołączyć mieszkańcy oraz wszystkie zainteresowane podmioty. Każdy może zabrać głos i zapoznać się z dokumentacją złożoną przez inwestora. Proszę o zaufanie i czas na przeprowadzenie wszystkich określonych w prawie czynności.
Syców bardzo dynamicznie się zmienia. Jedną z naczelnych zasad mojego działania jest i zawsze będzie kierowanie się dobrem mieszkańców".
Z kolei żona pastora, Bożena Miller, 26 grudnia o godzinie 3:36 zamieściła taki post w mediach społecznościowych:
"Informacja od pastora Rafała Millera i jego żony dla firmy Emka.
Mieszkańcy Sycowa i gmin sąsiednich nie dadzą się omamić informacjami dot. "niby ekologicznej działalności w spalarni" !!!!! Wystarczy poczytać i obejrzeć informacje o wcześniejszych spalarniach waszej firmy, które pokazała prasa i telewizja TVN. Szczerze radzimy wypier...alać z tą inwestycją z Sycowa!!!!!".
Napisz komentarz
Komentarze