Nie tylko zabawa i integracja, ale też nauka ratowania życia – uczestnicy letniego obozu ratowniczego udowodnili, że nawet najmłodsi potrafią działać z pełnym zaangażowaniem i odpowiedzialnością. Przez całą dobę (24h), bez przerwy, prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO) na fantomie, bijąc symboliczny rekord i promując wiedzę o pierwszej pomocy. Dzieci i młodzież w wieku od 6 do 18 lat, pod czujnym okiem instruktorów i ratowników medycznych, podjęły się ambitnego zadania – prowadzenia nieprzerwanej resuscytacji przez pełną dobę.
Edukacja przez działanie. Celem wydarzenia było nie tylko bicie rekordu, ale przede wszystkim utrwalenie umiejętności, które mogą uratować komuś życie. Uczestnicy uczyli się prawidłowego ucisku klatki piersiowej, a także działania pod presją czasu i zmęczenia. Każdy z nich miał swoje kilkuminutowe zmiany, a cały harmonogram był precyzyjnie zaplanowany. Chcieliśmy pokazać, że pierwsza pomoc to coś, co każdy z nas może (i powinien!) umieć.
A dzieci? One są niesamowite – zaangażowane, odpowiedzialne, pełne energii – Tomasz Krawczak – kierownik obozu, ratownik medyczny a jednocześnie pomysłodawca i koordynator akcji.
Rekord, który ma znaczenie. Choć akcja nie była oficjalnym rekordem wpisanym do księgi Guinnessa, jej znaczenie jest niepodważalne. To była prawdziwa lekcja życia – dosłownie. Przez całą dobę dzieci przekazywały sobie fantoma (w sumie to bardziej zmieniały się w uciskaniu klatki piersiowej), pilnowały techniki, motywowały się nawzajem i... nie poddały się ani razu. W sumie użyliśmy 5 fantomów. Ciekawostką jest, że po 9 h nieprzerwanego uciskania szkoleniowe fantomy były rozgrzane do tego stopnia, iż topiły się plastiki.
Młodzi ratownicy – wielkie serca. Całodobowe RKO jest tylko częścią obozu, podczas którego dzieci poznawały podstawy pierwszej pomocy i pracę różnych formacji ratowniczych, zasady zachowania się w sytuacjach zagrożenia, a także brały udział w symulacjach zdarzeń medycznych. Wszystko pod okiem wykwalifikowanych instruktorów – ratowników, ratowników medycznych, strażaków i policjantów.
Promocja pierwszej pomocy – wspólna sprawa. Podkreślamy, że takie inicjatywy to nie tylko edukacja, ale też realna inwestycja w bezpieczeństwo społeczne. Młodzi ludzie, którzy już dziś uczą się ratować życie, jutro mogą uratować czyjeś.