Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 03:27
Reklama
Reklama

Ta kolekcja mieszkańca Oleśnicy to ewenement na skalę nie tylko ogólnopolską!

- Tak, będzie żal. Bo to było moje życie - mówi mieszkaniec Oleśnicy o swojej kolekcji, którą chce sprzedać. A ta kolekcja to ewenement na skalę nie tylko ogólnopolską. Czegoś takiego nie widzieliście!
Ta kolekcja mieszkańca Oleśnicy to ewenement na skalę nie tylko ogólnopolską!

Autor: Fot. Krzysztof Dziedzic

- Jestem zbieraczem, nie kolekcjonerem - mówi o sobie mieszkający na obrzeżach Oleśnicy 77-letni Adam Kopeć. Od najmłodszych lat zbierał wszystko, co wydawało mu się wartościowe, poczynając od znaczków pocztowych, przez przedmioty użytkowe, ceramikę, na maszynach rolniczych kończąc. - Z czasem nagromadziło się tak dużo, że nawet myślałem o otwarciu skansenu - opowiada. Planu jednak nie zrealizował.

- Jestem rodowitym oleśniczaninem, bo tu się urodziłem - opowiada. - Rodzice pochodzili z Kresów, a dokładnie z miejscowości Rajlów koło Stanisławowa. Było nas dziewięcioro rodzeństwa. W 1945 roku jak tysiące Polaków przyjechaliśmy na tzw. Ziemie Odzyskane. W Oleśnicy z przydziału dostaliśmy kawałek ziemi. Tu było gospodarstwo rolne, ojciec pracował na kolei i zajmował się rolnictwem. Z czegoś trzeba było żyć. W wagonie krowa była ze wschodu przywieziona.  Było biednie, ale na swoim. Ta krowa pierwsze dni po wyzwoleniu w łazience była trzymana, bo tu wiadomo, że jeszcze ruscy długo byli, w zamku mieszkali i szabrowali, co się da. Krasulę trzeba było schować przed Sowietami. Tu, gdzie obecnie mieszkam, były same pola i krzaki. Jak to mówią, zadupie. Potem szkoła i buszowanie z kolegami po ruinach kompletnie zniszczonej Oleśnicy. Wszędzie walało się sporo poniemieckich przedmiotów, dla wielu bez wartości, ale  jak wspomniałem, zbierałem to wszystko, co wpadło mi w oko. Po skończonej edukacji pierwsze lata pracowałem w PZU jako pośrednik. Dużo jeździłem w teren, a tam to dopiero było dla mnie Eldorado. Ludzie pozbywali się starych sprzętów, żeby tylko parę złotych dostać na życie. Wyrzucali różne rzeczy, a mi było po prostu tych rzeczy szkoda. Bo dla kogo na przykład wartość miała stara lampa naftowa, jak w kraju rozpoczęto elektryfikację? I tak zaszczepiłem się tym zbieractwem...

- Od dziecka zbieram. Najpierw zbierałem monety, później znaczki, etykietki, a później, gdzieś w latach 60., zacząłem zbierać już praktycznie wszystko. Przyznam, dosyć chaotycznie. Ludzie wyrzucali i mi było po prostu szkoda. Najwięcej przedmiotów przytargałem do domu w latach 60. i 70.  Potem stopniowo ich ubywało, bo coraz więcej  było chętnych na starocie. Zaczęły działać ich giełdy. Lata mijały. Na początku lat 90. zająłem się rolnictwem, bo po rodzicach trochę ziemi zostało. Pracowałem trochę w przemyśle, później pojeździłem trochę za granicę. Wybudowałem dom, potem drugi, który powoli zamienił się w rupieciarnię. Niedawno zmarła moja żona. Ona nie podzielała mojej pasji, podobnie zresztą jak dwie córki. Dzisiaj młode małżeństwo nie ma na to czasu. Zdrowie nie dopisuje, więc częściowo trochę chcę się tego pozbyć, żeby coś odzyskać pieniędzy, żeby przed dziećmi nie świecić oczami, że wydałem sporo na te wszystkie przedmioty - opowiada Adam Kopeć.

Przyznaje, że dziś już nie ma siły, żeby robić skansen. Co ma zrobić w tej sytuacji z całym tym "dobrodziejstwem"? Nie chce sprzedawać pojedynczych rzeczy. - Szukam poważnej osoby, która przejmie to wszystko w całości - mówi kategorycznie. - Czy będzie mi szkoda? Tak, będzie żal. Bo to było moje życie - podsumowuje.

Czas płynie i płynie, a my wciąż oglądamy zbiory pana Adama. Klasyczne pytanie retoryczne - Czego tam nie? - jest tu jak najbardziej na miejscu...

Jesteście cyklistą - miłośnikiem starych rowerów? Znajdziecie tu kilkanaście przedwojennych jednośladów. Kolekcjonujecie modele samochodów? Na półkach stoi tu mnóstwo drewnianych autek. Zbieracie wagi? Jest ich tutaj co najmniej kilkadziesiąt. Plus odważniki...

Fotograficy otworzą z podziwu oczy, patrząc na bogaty zbiór aparatów fotograficznych.

Strażacy z OSP mogą po wizycie w tym miejscu i dokonanych zakupach założyć izby pamięci w swoich remizach. Znalazłoby się w nich kilkadziesiąt hełmów od pana Adama. Z kolei paniom, zakochanym w ceramice, może się tu zakręcić w głowach. Piękne szkło kobaltowe, kolorowe, dzbanki, wazony, figurki, kufle, brać, wybierać, podziwiać...

Samowar stoi tu na samowarze, lampa naftowa na lampie stojącej i wiszącej.  Są mniej typowe kolekcje - jak np. magnetofonów szpulowych, bukłaków na wina, PRL-owskich maszyn do pisania i aparatów telefonicznych, kołowrotków, mundurów. Są klasyczne - meble, skrzynie, urządzenia gospodarstwa domowego, metalowe naczynia, maszyny do szycia, obrazy. W ogrodzie stoją rzędy konewek, narzędzi i urządzeń rolniczych, kół od wozów, u powały wiszą sierpy, klucze, końska uprząż. Wszędzie pełno jest metaloplastyki. Tu natkniemy się na stary magiel, obok na kilkanaście zabytkowych lasek i ciupag.

A rzędy walizek jakby czekały, aż ktoś je zabierze stąd w nową podróż... Na nią czekają też wszystkie inne przedmioty z duszą. Czy znajdzie się taki śmiałek, który się na to zdecyduje?

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Koneser 23.06.2022 13:24
Wspaniałe, unikatowe przedmioty, które mogą być warte majątek!

Marc 23.06.2022 11:59
Super fajna sprawa. Gratuluję panu!

shrink 23.06.2022 11:08
Sorry, ale to nie kolekcjonerstwo tylko OCD...chorobliwe zbieractwo!

;) 23.06.2022 22:16
Nie ze*** sie

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: analizującaTreść komentarza: Co ten 19 latek robił w Polsce ? Podobno wojna jest...Data dodania komentarza: 28.04.2024, 19:53Źródło komentarza: Motocykl stanął w płomieniach. Dwóch nastolatków nie żyjeAutor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: Do @Gajowy... Cechuje cię analfabetyzm wtórny. Autor wskazał prowadzącego wykład. Po drugie. Od pewnego czasu mieszkam w Tajlandii. PS. Zaraz idioci będą pisali o shemale. :-)Data dodania komentarza: 28.04.2024, 18:47Źródło komentarza: A czy Ty znasz grzyby?Autor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Panie Edmundzie. Wiele tu pan pisał o tym, że wiadomo osoba łamała polskie prawo. Jeśli ma pan chwilę czasu to proszę podejść do sądu w Oleśnicy. Może pan sam naocznie stwierdzić jak patologiczny sąd łamie prawo polskie i konwencję o prawach człowieka. Patologicznemu sądowi zgłosiłem zmianę adresu zamieszkania. ten nie dostarczył mi skutecznie pism sądowych. Sąd wystawił wezwanie które rzekomo wywiesił na tablicy ogłoszeń. Moi znajomi sprawdzali. Nie widzieli tego wezwania do opłaty sądowej. Osobiście byłem w sądzie w poniedziałek . Na żadnej tablicy ogłoszeń nie widziałem wezwania. Pracownice sekretariatu twierdziły, że przekazały wezwanie do biura podawczego. Biuro podawcze twierdziło, że gdyby dostali to by powiesili. Nikt z pracowników sądu nie chciał mi pokazać tego wezwania. PS. Patologicznemu sądowi dostarczyłem kopie innych pism sądowych z innego sądu gdzie sąd doręczył mi na wskazany adres pisma sądowe. Pisałem panu setki razy o patologii w oleśnickim sądzie. A pan jak zwykle twierdzi, że pan nie zna sprawy i nie może się ustosunkować. To samo było z niewiedzą obecnego sekretarza.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 14:31Źródło komentarza: Burmistrz i Rada Miasta Oleśnicy pożegnali się /FOTORELACJA/Autor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: Do @wszystko. Tak jestem wredną ruską onucą. Lwów , Stanisławów oraz inne miasta nigdy nie były polskie. One zawsze były ukraińskie. A historia nas kłamie, że były polskie ? Czy z tym też się zgadzasz ?Data dodania komentarza: 28.04.2024, 14:22Źródło komentarza: Burmistrz i Rada Miasta Oleśnicy pożegnali się /FOTORELACJA/Autor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: Popieram. Oni chcą aby wszyscy im pomagali a sami nie chcą nic zrobić dla swojego kraju.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 14:19Źródło komentarza: Eko-spacer Polski 2050 do parkuAutor komentarza: [*]Treść komentarza: R.I.PData dodania komentarza: 28.04.2024, 12:35Źródło komentarza: Motocykl stanął w płomieniach. Dwóch nastolatków nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic