Klub Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Oleśnicy po raz kolejny wnioskuje o przyjęcie przez samorząd stanowiska w sprawie tzw. Lex TVN.
W Biurze Rady złożył go Robert Sarna, przewodniczący klubu KO.
Poprzednie próba przyjęcia stanowiska została zablokowana przez rządzącą koalicję Oleśnickiego Ruchu Samorządowego (dawny klub Jana Bronsia) oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Wniosek i propozycja treści stanowiska - poniżej.
A to komentarz Damiana Siedleckiego z klub KO w tej sprawie:
"Oleśnicka władza ma w nosie wolność mediów
Ogólnokrajowy PiS rękami swoich funkcjonariuszy dokonuje właśnie rzezi na wolnych mediach. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta Dudy.
W Oleśnicy już w sierpniu i we wrześniu miejscy radni mieli sposobność, by wyrazić swoje zdanie w sprawie tzw. #lexTVN: klub Koalicji Obywatelskiej zgłosił projekt stanowiska, w którym zawarty był apel do senatorów i prezydenta, by nie popierali zmian forsowanych przez PiSowskich awanturników.
W sierpniu projekt stanowiska w ogóle nie został wprowadzony pod obrady, bo radni "egzotycznej koalicji" stwierdzili, że mieli zbyt mało czasu na zapoznanie się z nim i że powinny się odbyć analizy i konsultacje w tej sprawie.
Niech będzie.
We wrześniu projekt stanowiska znalazł się już w programie sesji. I gdy doszło to tego punktu, pan radny Kazimierz Karpienko niespodziewanie złożył wniosek o jego nieprocedowanie i odesłanie do prac w komisji. Teoretycznie ze względu na istotę poruszanych w nim tematów. Ale przyznał też, że "nie do końca posiadł informacje", które mu przekazałem.
Nagranie poniżej przedstawia pełną wypowiedź radnego Karpienki.
Wniosek radnego Karpienki został poddany pod głosowanie. Wynik głosowania: 12 głosów ZA, 6 głosów PRZECIW. Wyniki głosowania imiennego znajdują się na screenie poniżej.
Czyli przez kolejny miesiąc radni "egzotycznej koalicji" nie mieli okazji się zapoznać z projektem stanowiska.
Minęły kolejne 3 miesiące. Czy zgodnie z wolą radnego Karpienki, projekt stanowiska był omawiany na posiedzeniu którejkolwiek z komisji stałych Rady Miasta Oleśnicy?
Według mojej najlepszej wiedzy - NIE.
Wniosek Karpienki został przez przewodniczących wszystkich komisji zwyczajnie zignorowany. Żadne analizy i konsultacje w ogóle się nie odbyły.
Dlaczego?
Klasyczna ustawka. Jan Bronś nakazał swoim radnym takie głosowanie, by projekt stanowiska trafił do zamrażarki. Chodziło o to, żeby go nie odrzucać, ale też i nie przyjmować. Żeby nie drażnić PiSu. Przyjęcie takiego stanowiska przez Radę Miasta mogłoby wkurzyć dolnośląski PiS, przez co "egzotyczna koalicja" mogłaby się zachwiać w posadach.
I w tym miejscu trzeba powiedzieć wprost:
tak samo, jak oleśnicki PiS głosuje ramię w ramię z radnym Jana Bronsia, tak samo radni Jana Bronsia: Ilona Brattig, Aleksander Chrzanowski, Marek Czarnecki, Sylwia Wawrzyńska, Marek Kamaszyło, Michał Kasprzyszak, Jacek Malczewski, Dorota Adamczyk-Gajda i Janek Mandat głosują RAMIĘ W RAMIĘ Z OLEŚNICKIM PISEM.
EGZOTYCZNA KOALICJA MA SIĘ DOBRZE i nie przeszkadza jej PiSowski zamach na wolności obywatelskie zapisane w Konstytucji.
A tymczasem...
A tymczasem w Sejmie PiS w trybie ekspresowym (i niezgodnym z regulaminem Sejmu!!) przegłosował #lexTVN. Ma w nosie Konstytucję RP, ma w nosie umowy i traktaty międzynarodowe. Ma w nosie wolne media. Wreszcie ma w nosie stosunki z naszym największym sojusznikiem zza oceanu.
Kilka miesięcy temu Oleśnica mogła być w awangardzie samorządów, które stanęłyby w obronie praw i wolności obywatelskich. Ale za sprawą Jana Bronsia i jego radnych, głosujących ramię w ramię z PiSem, staje się kolejnym (pro)PiSowskim samorządem, który ma w nosie to, co PiS robi z Konstytucją.
Byle tylko PiS nie zakręcił kurka z kasą... bo na podwyżki diet i wynagrodzenia dla Najjaśniejszego mogłoby nie starczyć...".
Napisz komentarz
Komentarze