Do tragedii doszło w lipcu 2020 roku. Tak relacjonował ją portal ostrow24.tv:
"16-letnia dziewczyna tragicznie zmarła w wypadku, do którego doszło tuż po północy w miejscowości Ligota (powiat ostrzeszowski). Czwórka młodych ludzi wyjechała z Oleśnicy nad zalew do Kobylej Góry. Na łuku drogi, przed którym jest ograniczenie do 40 km/h, mieli jechać znacznie szybciej. Jednej z osób pomagających powiedzieli, że prędkość wynosiła aż 150 km/h.
Całkiem nowe audi A4 na niemieckich tablicach rejestracyjnych wypadło na łuku drogi i po uderzeniu przodem w rów, zaczęło koziołkować. Osobówka zatrzymała się dopiero 85 metrów dalej. Wystrzeliły wszystkie poduszki powietrzne, włącznie z bocznymi kurtynami. Niestety, 16-latka miała doznać m. in. poważnego urazu szczęki".
Nastolatka zmarła. Ona i pozostał trójka to mieszkańcy powiatu oleśnickiego. Dawid P., 25-letni kierowca, wydmuchał ok. 0,7 promila, nie miał uprawnień do kierowania autem. Jechał z prędkością od 120 do 160 km/h. Przyznał, że pił w tym dniu piwo. Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
Przestępstwo spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego opisane jest w art. 177 § 1 i 2 k.k. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8″. Kara mogła zostać podwyższona z powodu nietrzeźwości i braku uprawnień przez sprawcę.
14 lipca Dawid P., odpowiadający już z wolnej stopy, został skazany przez Sad Rejonowy w Ostrzeszowie na karę 5 lat więzienia. Ma też zapłacić po 25.000 zł zadośćuczynienia za śmierć córki każdemu z jej rodziców. Do końca życia nie wsiądzie już za kierownicę - dostał dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Wyrok jest nieprawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze