"Zgłoszenie o wypadku otrzymaliśmy o godzinie 4.50. Na miejscu zdarzenia okazało się, że Volkswagen Tuareg z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowały trzy osoby, dwóch mężczyzn w wieku 57 i 32 lat oraz 3-letnie dziecko. Na miejscu pracowały trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden zastęp Wojskowej Straży Pożarnej i trzy karetki pogotowia ratunkowego – informuje Piotr Basarab, rzecznik prasowy PSP w Słupsku" - napisał wczoraj dziennikbaltycki.pl.
"Na miejscu pracują policjanci. Wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Technicy wykonują oględziny oraz dokumentację fotograficzną. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobowym volkswagenem 57-letni kierowca, jadąc od strony Gdańska w kierunku Słupska, w Redzikowie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył w drzewo" - powiedział z kolei portalowi Dziennika Bałtyckiego sierż. Amadeusz Galus, pełniący obowiązki oficera prasowego słupskiej policji.
W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 32-letni pasażer volkswagena - policjant z KPP Oleśnica, a 57-letni kierowca oraz 3-letnie dziecko zostali przewiezieni do szpitala w Słupsku.
"Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku trafiły dwie osoby poszkodowane w wypadku. Dziecko z poważnymi urazami kręgosłupa i głowy zostało przetransportowane do Centrum Urazowego dla Dzieci w Gdańsku. Mężczyzna z obrażeniami klatki piersiowej będzie hospitalizowany na oddziale chirurgii naszego szpitala. Jego stan lekarze określają jako średniociężki, ale stabilny" - poinformował dziennikbaltycki.pl Marcin Prusak, rzecznik słupskiego szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze