Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 14:43
Reklama

Lekarz o nowych obostrzeniach: Restrykcje powinny pomóc, ale nie rozumiem niektórych idei

Nowe restrykcje powinny pomóc w zahamowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, pod warunkiem że wszyscy będą się do nich stosować, ale nie rozumiem niektórych idei – przyznała w rozmowie z PAP dr Lidia Stopyra, specjalista ds. chorób zakaźnych i pediatra.
Lekarz o nowych obostrzeniach: Restrykcje powinny pomóc, ale nie rozumiem niektórych idei

Zgodnie z nowymi wytycznymi rządu od poniedziałku do szkół pójdą tylko najmłodsze dzieci, do klas trzecich. Dzieci od czwartej klasy przejdą na tryb nauczania zdalnego; uczniów szkół średnich taki tryb obowiązuje już od tygodnia (od 19 października). Od tego poniedziałku (26 października) dzieci i młodzież w godz. od 8 do 16 nie będą mogły przemieszczać się bez opieki dorosłego. Zasada ta nie obowiązuje: kiedy dziecko idzie do szkoły lub wraca z niej do domu, a także w weekendy i dni wolne od nauki.

„Nie do końca rozumiem niektórych idei” – przyznała dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.

Jej zdaniem do szkół nie powinny chodzić nie tylko dzieci od czwartej klasy, ale i te młodsze. „Rozumiem, że trudno zorganizować zdalne zajęcia dla najmłodszych dzieci, ale jeśli restrykcje mają być skuteczne, to nie mogą być połowicze. Dla młodszych dzieci przestrzeganie obostrzeń, noszenie maseczek, zachowywanie dystansu społecznego jest trudniejsze niż dla starszych. One wciąż będą się zarażać” – powiedziała lekarz dodając, że w szkołach i przedszkolach jest wiele ognisk zakażenia.

Według niej dziwić może też nieco zapis o przemieszczaniu się dzieci poniżej 16 r. życia bez opieki dorosłego. „Taki zapis nasili gromadzenie się młodzieży po godz. 16, czyli po szkole. A przed 16 godz. raczej mało młodych ludzi wychodzi, ponieważ będą się uczyć zdalnie, z drugiej strony zapis uniemożliwi im np. zrobienie zakupów, pomoc starszej osobie – przecież są różne sytuacje rodzinne. Wprowadzając restrykcje nie unikniemy pewnych uciążliwości, ale nie może być tak, że uciążliwości przewyższają korzyści” – mówiła specjalista chorób zakaźnych.

Równocześnie dr Stopyra podkreśliła, że w sytuacji znacznego wzrostu liczby zakażeń i braku personelu medycznego potrzebne są radykalne obostrzenia. „Radykalne środki będą skuteczne tylko wtedy, jeśli wszyscy, solidarnie zastosują się do nich” – zaznaczyła.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ona 25.10.2020 14:59
Pani Doktor ma rację.Takie połowicze rozwiązania tylko wydłużą czas epidemii.Sama izolacja ,tzw.kwarantanna bez wdrażania leczenia i bez kontrolnych testów przed ukończeniem izolacji to też nie jest rozwiązanie.Jako lekarz uważam, że każdy zakażony powinien być leczony,tym bardziej, że to lekarze pierwszego kontaktu teraz mają wszystkie atuty w rękach.Trzy tygodnie restrykcyjnych obostrzeń nie zrujnowało by gospodarki,tym bardziej, że otrzymaliśmy kolejną transzę pomocy z U,E.

Rodzic 25.10.2020 10:58
Teraz jest tyle zarażeń, że szkoły powinny przejść całkowicie na zdalne. Jak się trochę uspokoi to po pół klasy w maseczkach puszczać, zaczynając od ósmych i maturalnych. Obecne wzrosty to dzieci i mlodzież bez masek, siedzące twarzą w twarz po 6-8 godzin.

zośka 25.10.2020 10:11
Noszenie maseczek - 3x tak ( zresztą powinno to obowiązywać również w okresie grypowym !), dystans społeczny - oczywiście, maluchy do szkół i przedszkoli - jak najbardziej. Młodzież - no tu rzeczywiście przepis nieco niezrozumiały. Natomiast zaostrzyłabym restrykcje dla seniorów 65 + - w zasadzie powinien być praktycznie zakaz wychodzenia z domu. Wirus jest już nie do powstrzymania - szczepionki nie będzie ( już to widać po wstrzymywanych kolejnych badaniach klinicznych), wirus mutuje -bardziej zaraża, ale mniej " morduje". Możemy jedynie " wypłaszczyć krzywą " - to znaczy doprowadzić do stabilizacji ilości zachorowań. Mniej emocji - więcej zdrowego rozsądku. Miłej niedzieli :-)

Nie mam klapek na oczach! 25.10.2020 09:15
Czyli co... Teraz będziemy nosić co roku na wiosnę i jeśeń maseczki i zamykać wszystko co się da.... Wrrrr Czyli co.. Czekamy na szczepionki ‼️ Co za bzdury! Litości niech trzyma każdy dobrą higienę osobistą i w miarę zdrowo się odżywia to wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam precz z maskami!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic