Gwałt? Raczej wielkie pijaństwo...

Kowalski, jeżeli się zgodziła to nie jest to zgwałcenie a obcowanie płciowe z osobą poniżej 15 roku życia. Poczytaj KK i się doucz mądralo.

Według prawa na Wyspach siedzą obaj za gwałt. Wedle ich definicji gwałtu.

@olesniczanin. Tobie plunąć w twarz to powiesz, że deszcz pada. Mądrujesz się jak @Edmund Kaleciński znawca prawa który nigdy nie występował jako prawnik w sądzie. Zacytuję ci jedno z wielu orzeczeń polskich sądów. To było cytowane 13 sierpnia na tym portalu. Gdybyś nie miał kłopotów ze wzrokiem i pamięcią to byś się nie kompromitował " 26-letni wówczas Kamil W. w Święta Bożego Narodzenia w 2016 roku miał zgwałcić swoją 14-letnią krewną. Wrocławski sąd apelacyjny odrzucił wyrok sądu pierwszej instancji, który uznał Kamila W. za winnego zarzucanych mu czynów. W uzasadnieniu podano, że dziewczynka... "nie krzyczała" Chodzi o głośną sprawę wykorzystania seksualnego 14-letniej dziewczynki przez 26-letniego wujka podczas zjazdu rodzinnego we Wrocławiu w grudniu 2016 r. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę za gwałt, jednak sąd apelacyjny uznał go winnym obcowania płciowego z dziewczyną poniżej 15. roku życia i nadzwyczajnie złagodził tę karę, wymierzając mu rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd argumentował wówczas, że nie doszło do gwałtu, ponieważ ofiara nie stawiała wyraźnego oporu i nie krzyczała. Kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny. W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako bezzasadną i w konsekwencji utrzymał orzeczenie sądu apelacyjnego. " . Są setki orzeczeń polskich sądów które twierdzą, że jeśli kobieta nie krzyczała, nie broniła się fizycznie itp itd to wyrażała zgodę na stosunek seksualny. Dopiero w ubiegłym roku zmieniono definicję gwałtu przy proteście PiS i ZSL. Przeciwnicy zmian twierdzili, że kobiety będą się mściły przy nowej definicji gwałtu.

Koko. Redaktor Krzysztof popełnił nieznaczny błąd gramatyczny. Nie świadczy to źle w żaden sposób o nim. Po prostu w dobie informatyki , w pośpiechu, różne aplikacje decydują za nas co ma się ukazać w tekście. Sam popełniam dużo gorsze błędy gdy piszę na telefonie. Poza tym .Jeśli ktoś kłamie na tym portalu to jak mam go nazwać ? Był taki @Jan który kłamał twierdząc, że Szwecja do swoich elektrowni kupowała węgiel z Polski. A Szwecja od ponad 30 lat nie produkuje energii w węgla. To jak miałem nazwać @Jana. Ktoś nie znający realiów w Szwecji mógł przyjąć to za prawdę.

@olesniczanin. Tobie plunąć w twarz to powiesz, że deszcz pada. Mądrujesz się jak @Edmund Kaleciński znawca prawa który nigdy nie występował jako prawnik w sądzie. Zacytuję ci jedno z wielu orzeczeń polskich sądów. To było cytowane 13 sierpnia na tym portalu. Gdybyś nie miał kłopotów ze wzrokiem i pamięcią to byś się nie kompromitował " 26-letni wówczas Kamil W. w Święta Bożego Narodzenia w 2016 roku miał zgwałcić swoją 14-letnią krewną. Wrocławski sąd apelacyjny odrzucił wyrok sądu pierwszej instancji, który uznał Kamila W. za winnego zarzucanych mu czynów. W uzasadnieniu podano, że dziewczynka... "nie krzyczała" Chodzi o głośną sprawę wykorzystania seksualnego 14-letniej dziewczynki przez 26-letniego wujka podczas zjazdu rodzinnego we Wrocławiu w grudniu 2016 r. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę za gwałt, jednak sąd apelacyjny uznał go winnym obcowania płciowego z dziewczyną poniżej 15. roku życia i nadzwyczajnie złagodził tę karę, wymierzając mu rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd argumentował wówczas, że nie doszło do gwałtu, ponieważ ofiara nie stawiała wyraźnego oporu i nie krzyczała. Kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny. W październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako bezzasadną i w konsekwencji utrzymał orzeczenie sądu apelacyjnego. " . Są setki orzeczeń polskich sądów które twierdzą, że jeśli kobieta nie krzyczała, nie broniła się fizycznie itp itd to wyrażała zgodę na stosunek seksualny. Dopiero w ubiegłym roku zmieniono definicję gwałtu przy proteście PiS i ZSL. Przeciwnicy zmian twierdzili, że kobiety będą się mściły przy nowej definicji gwałtu. Czy twoim zdaniem stan umysłu sądu apelacyjnego i najwyższego budzi twoje uzasadnione obawy ? A może to nie jest prawda, że takie orzeczenia zapadły ?