Trwa miejski festyn "Witaj Lato!"

Ja tego niestety nie "kupuję". Nie czas na zabawy i hulanki, kiedy trzeba ostro się zabrać do roboty. Dziurawe drogi, paskudne, podrapane elewacje, grzyb i to w Rynku( sic!). Ponadto stan elewacji takich zabytków jak Zamek, Czy Bazylika mniejsza.. Widać to nawet z daleka. Daleko nam jeszcze do rozwiązań wrocławskich, gdzie na rynku nie zawsze są hulanki, lecz jest żywy dzięki silnemu zapleczu gastronomicznemu, swobodnych wystawach ( bez wydarzeń), lokalnych artystów i amatorów... No i masa turystów, których to wszystko przyciąga.

A Pawłowski to prosto z połowu ryb przyszedł?

Festyniarze...wasza mać!

Horbacz weź się chłopie za robotę, bo się ośmieszasz urząd burmistrza tym sztucznym lansem

Garstka przypadkowych dzieci i lokalni działacze. Władza zorganizowała sobie dzień lata i dobrze się bawi za nasze podatki.