Spotkanie z przedstawicielami naszych miast partnerskich podczas tegorocznych Dni Europy było też okazją do odsłonięcia tablicy pamiątkowej Międzynarodowego Szlaku Świętego Wojciecha, poprzedzonej mszą św. w Bazylice Mniejsze. Burmistrz Jan Bronś przybliżył naszym międzynarodowym przyjaciołom trochę historii.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Edmund Kaleciński
12.09.2023 10:42
Bardzo wysoka temperatura otoczenia często źle, a wręcz szkodliwie oddziaływa na oleśnickich i francuskich samorządowców. W przypadku polskich jest tragicznie, bo dwóch reprezentuje organy władzy miejskiej. Obaj panowie - Bronś i Chrzanowski - chyba sparzyli sobie przez słońce skórne powłoki głowy. Jak mniemam, szkodzi im to na sensowne działanie mózgów. Tak zwany święty Wojciech był zwolennikiem dwóch francuskich duchownych, którzy forowali nadrzędność Kościoła nad władzą świecką. Jan Bronś próbuje więc cofnąć mieszkańców Oleśnicy co najmniej o dziesięć wieków wstecz. Musisz pamiętać Janie, że tego świętego prusacy za takie fanaberie skrócili o głowę. Osobowościowa przemiana oleśnickiego burmistrza zmierza ku ciemności - przyjaźń z ziobryzmem i zaprzyjaźnienie z Beatą Kempą, a teraz poważny przejaw wstecznictwa kościelnego. Przecież propaganda na rzecz Kościoła nie jest kompetencją władzy świeckiej. A póki co na razie formalnie jesteśmy "państwem świeckim". Ignorantia iuris nocet [nieznajomość prawa szkodzi]. Nie wiedziałeś o tym...?
zw-kowalski
12.09.2023 11:21
Panie Edmundzie. Ma Pan rację. Oni po takiej akcji Bronsia będą tak opisywali Oleśnice jak polscy katolicy reagują na wierzenia przodków Egipcjan. Jak jestem w Tajlandii, Birmie, Egipcie czy Moroku i Polacy się śmieją to im mówią " to tak samo jak w waszej Biblii tylko trochę inaczej". Szacunek.
Edmund Kaleciński
12.09.2023 12:58
Panie Zbyszku. Nie wiem co w tych okolicznościach znaczy: "trochę inaczej". Nie sądzę aby mieszkańcy wymienionych przez Pana krajów znali i rozumieli Biblię, raczej trzymają się tylko jakichś jej fragmentów... W Polsce jest zasadniczo taka oportunistyczna postawa, bo samorządowcy, jeśli wiedzą o co w Biblii chodzi (w co też wątpię) to stosują ją tylko dla własnego interesu. A naród w tych sprawach ciemny. I w Polsce to jest niezgodne z prawem państwowym, a także z Biblią. Dziękuję za komentarz. Pozdrawaim.
Napisz komentarz
Komentarze