Nieoficjalnie: Urząd Miasta Oleśnicy zawiadomi prokuraturę

Lelas jest rzeczywiście ofiarą. Widać to coraz wyraźniej. Ale nie ofiarą rzekomej napaści radnego, tylko ofiarą swoich przełożonych. Szczerze współczuję.

Urząd Miasta czyli Burmistrz? Zobaczył szansę? To rzeczywiście sztuka sofistyczna: zrobić z komara odrzutowiec, albo z igły widły.

hahahaha na zwolnienie 7 dni z powodu tego co było widać na wideo? To żart? Dwóch panów poszturchnęło się i wyszło że jeden ma obrażenia jak po pobiciu? To się nadaje do śledczych, bo to jest fałszowanie zdarzeń i ich skutków. Być może fałszowanie stanu zdrowia itd. A jeśli Pana Lelas, zgłaszając się do lekarza o 23 (czyli kilka ładnych godzin po sesji), to znaczy że mógł obrażenia odnieść zupełnie w innym miejscu i czasie. Z filmu nie wynika żeby ktokolwiek odniósł jakiekolwiek obrażenia.

Dlaczego Bielański jest niewygodny dla władzy? To dziecinnie proste. Bo ten facet ma odwagę i czelność (zdaniem niektórych) mieć wątpliwości, pytać, dociekać, demaskować Czy jako radny ma do tego prawo? Tu też pojawiają się jak widać wątpliwości. Prawda jakie to proste

czy ten urzędnik jest osobą publiczną, że podawane do wiadomości jest jego imię i nazwisko? czy to nie jest naruszenie dóbr osobistych droga redakcjo?

Śmieszną sprawą pana Lelasa próbują przykryć poważne afery; zeznania pana Sowy obnażające odrażające mechanizmy obsadzania stanowisk publicznych, sprawa pracowników atolu, afera w MGK, sprawa pana sekretarz Rybaka.

Lepiej niech urząd się nie ośmiesza.

'Dlaczego w pierdziszewie ludzie chodzą w kaskach. - Bo zerwała się lina od dzwonu i kościelny rzuca kamieniami'.

Spoko, katolib doktor trepcio misio wystawi zwolnionko!

Mam nadzieję, że zostanie opublikowana diagnoza lekarska. 7 dni zwolnienia! Pewnie popadł w depresję przez wypychanie go przez Jana Bronsia, a winą chce obarczyć kogoś innego. Tak, koniecznie trzeba sprawdzić powiązania tego, co to wystawił zwolnienie. To jakieś kolosalne kuriozum.

Trzeba sprawdzić czy lekarz nie jest kumplem partyjnym Lelasa ?

Komentarz zablokowany

Pan Paweł Bielański jest dla mnie już w tej chwili ikoną, utożsamieniem walki z oleśnickim złem. W odruchu uczciwości i troski o Oleśnicę nieświadomie naraził się na szykany, i te szykany w tej chwili mają miejsce. "Niby atak" na pracownika Ratusza trwał cztery może pięć sekund, i co się w tej chwili dzieje? Nie chcę rozwijać tej myśli, ale pomyślcie sobie co by było, gdyby wszystkie złe rzeczy które wydarzyły się w Atolu w czasie prezesury Hrehorowicza zostały nagrane, a trwały one całymi miesiącami, latami? Macie taką wyobraźnię, bo ja tak. Apeluję do wszystkich Oleśniczan którym leży na sercu dobro tego miasta, i jego mieszkańców, wspierajmy Pana Pawła Bielańskiego mądrymi wpisami, uśmiechem na ulicy, dobrym słowem.

Komentarz zablokowany

Widziałem filmik i co? Niech obiektywnie sąd oceni czy było naruszenie nietykalności czy nie? Kiedy słyszę ( jeśli to prawda), że tzw. ofiara napaści jest z powodu zaistniałej sytuacji na 7 dniowym zwolnieniu obiektywnie uważam , że to nadużycie , żeby nie powiedzieć przegięcie. Wierzę w niezależny wymiar sprawiedliwości.

Bardzo dobrze jeżeli taki scenariusz się zrealizuje, bardzo dobrze rzecz jasna dla radnego... A to z tego względu, że jeżeli głównym dowodem na to co się wydarzyło będzie nagranie, które wczoraj zaprezentował konkurencyjny portal, a z którego kompletnie nic nie wynika, to sprawa kariery nie zrobi. No ale mamy tutaj jeszcze badanie lekarskie oraz zwolnienie lekarskie powyżej siedmiu dni... I co z tym teraz? Pytanie podstawowe brzmi czy do poszkodowanego została wezwana karetka pogotowia z lekarzem, który dokonał badania na miejscu zdarzenia, a następnie czy poszkodowany został przetransportowany do szpitala celem dokonania szczegółowych badań na okoliczność zaistniałego zdarzenia? Brak jest na ten temat informacji i dowodów... Rzecz polega na tym, że pomiędzy miejscem zdarzenia a miejscem przeprowadzonego badania przez lekarza (do którego udał się poszkodowany), a który wystawił zwolnienie mogło się wydarzyć wiele rzeczy, które mogłyby wpłynąć na stan zdrowia poszkodowanego, a tym samym wpłynąć na wynik badania... Mogłoby ale nie musiały i w gestii poszkodowanego będzie to udowodnić, a i lekarz może być wezwany w roli świadka na przesłuchanie... Rzecz w tym wszystkim polega na tym, że ten cała g****burza została rozpętana tylko i wyłącznie w jednym celu. W celu ubicia interesu politycznego lokalnej władzy... Tak naprawdę tylko o to chodzi aby tą sprawą przykryć nieudolność obecnej władzy i wszystkie śmierdzące tematy wraz z tematem Atolu czy tematem z peselami (które są danymi wrażliwymi i chronionymi prawnie). Pan radny od dawna grał na nerwach obecnej władzy, więc ta sytuacja jest dla nich idealna aby się odegrać, a bicia piany przez najbliższy czas nie będzie końca... Bo nic innego im nie zostało... Tchórze mają to do siebie, że nie maja odwagi stawić czoła prawdziwym problem i stanąć do konfrontacji; tchórze mają to do siebie, że szukają byle pretekstu do tego aby przykryć główne problemy tematami zastępczymi... I na koniec dodam, że tak naprawdę to poszkodowany ma problem, ponieważ (chyba) nie zdaje sobie z tego sprawy, że został wkręcony w polityczną grę, do której został wykorzystany (prawdopodobnie jakieś polecenie "z góry" poszło odnośnie kamery). No ale jak się wchodzi miedzy wrony, musisz krakać tak jak one... Chciało się kariery politycznej, no to się ja ma, taką lub inną, na miarę możliwości obecnej lokalnej władzy. A co do pana radnego, to z dobrymi prawnikami wyjdzie z tego bez szwanku, a sprawa się zakończy tak a nie inaczej, bo na filmie brak jakichkolwiek znamion czynu zabronionego... A potem pozostanie tylko (wedle wyboru) pozew cywilny o zadośćuczynienie za poniesione szkody moralne i wizerunkowe funkcjonariusza publicznego (Art. 222 § 1 kk też tak coś mi zalatuje) w wyniku tej "aferki"... I nie zdziwię się jak wtedy pan poszkodowany zostanie sam na placu boju... Ja mu serdecznie współczuje.

A w sprawie Pani z MGK tez zawiadomił? Czy olał temat ?

I bardzo dobrze , to radny Bielański jest funkcjonariuszem publicznym , któremu próbowano uniemożliwić wykonywania jego zadań. Pan Lelas pracuje na stanowisku pomocy administracyjnej i nie jest urzędnikiem. Reasumując pracownik Urzędu sam lub na czyjeś polecenie starał się przeszkodzić w pracy radnych w zakresie udzielania informacji mieszkańcom. Prokurator powinien ustalić , kto wydał polecenie i jakie konsekwencje poniesie Pan Lelas.

Kłamstwo w sensie preparowanej obdukcji.

Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą

O waszym burmiszczu, będą dowcipy opowiadać...jak kiedyś o sołtysie w Wąchocku!

Za chwilę cała Polska będzie się z nas śmiała.Tego burmistrzu chcesz?

Panie Burmistrzu, może czas skończyć tą komedię? Naprawdę żadna czerwona lampka się Panu jeszcze nie zaświeciła?

A radny Siedlecki, to nawet ponoć podniósł kciuk do góry!!! Za podżeganie, za doping do ZBRODNI na 25 lat go!!! :-) :-) :-) :-) Boże! Jakie to groteskowe!

Co za szopka w tym ratuszu. Radnego chcą utopić

Ratusz zdaje sobie sprawę z patologii w polskim wymiarze sprawiedliwości. Najważniejsze krzyczeć, ,że naruszono nietykalność urzędnika. Nim się wyjaśni będzie po wyborach. jak wygląda powództwo skarbnika wszyscy wiedzą. Trwa to dwa lata i końca nie widać. Witajcie w domu wariatów.

No to radny ma pozamiatane.

A czy gazetkę znów będzie rozwozić MGK ?

A co na to PiS w Oleśnicy?

,,a Pawełek mnie popchnął i teraz umieram''