"W całym kraju trwają szczepienia na COVID-19 wśród tzw. grupy zero, a więc pracowników służby zdrowia oraz studentów medycyny. Intensywnie pracuje każdy szpital węzłowy w kraju, m.in. placówka w Oleśnicy. We wtorek przed wejściem stała jednak długa kolejka zapisanych na podanie dawki preparatu, a atmosfera była niezwykle nerwowa" - informuje wp.pl.
Jeden z pracowników oleśnickiej służby zdrowia przesłał wczoraj do redakcji portalu olesnica24.com e-mail o poniższej treści:
Jest obsuwa w szpitalu. Kilkadziesiąt osób (personel służby zdrowia) stoi w kolejce na zewnątrz. Byli zaproszeni na konkretne godziny. Nie wypaliło...
Szpital zapytaliśmy, jak przebiegają szczepienia, ile osób zaszczepiono, czy są jakieś opóźnienia lub trudności?
Oto odpowiedź, która nadeszła dzisiaj:
Dziennie szczepimy ok.150 osób. Sytuacja, w której osoby mające przyjąć szczepionki stały w kolejce, była spowodowana tym, że organizacja poniedziałkowych szczepień zależała od pracodawców podmiotów zewnętrznych. Obecnie pracujemy wszyscy nad tym, żeby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości i szczepienia przebiegały sprawniej oraz w mniej nerwowej atmosferze
Odpowiedź sygnowała Marta Kubiak, rzecznik prasowy PZSz Oleśnica.
"Kilkugodzinne oczekiwanie na dworze, podczas gdy zima w pełni, nie jest z pewnością ciekawym i przyjemnym przeżyciem. Tymczasem we wtorek przed wejściem do Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy (woj. dolnośląskie) stała długa kolejka osób zapisanych na szczepienia przeciwko COVID-19. W tłumie panowała nerwowa atmosfera" - podaje wp.pl.
I informuje:
"Problem narastał z każdą kolejną godziną, bo pod szpitalem pojawiały się osoby zapisane na późniejsze terminy. - Pojawiają się kolejne osoby. Każda z nich miała termin szczepienia na dzisiaj. Strach pomyśleć, co się będzie działo, gdy szczepienia obejmą kolejne grupy - dodała osoba stojąca w kolejce".
Napisz komentarz
Komentarze