
Wczoraj ok. godz. 20 na terenie stacji oleśnickiego Pogotowia Ratunkowego wybuchł pożar. W pomieszczeniach magazynowych i garażowych pojawił się ogień, który w bardzo szybkim tempie objął kilka sąsiednich boksów. Silnie zadymienie wydobywające się z budynku zauważyli dyżurujący ratownicy, którzy niezwłocznie zawiadomili straż.
REKLAMA

Łącznie w na miejscu pojawiło się 6 zastępów straży pożarnej.
Niestety, w wyniku pożaru spłonął ambulans należący do oleśnickiego Pogotowia. Był to kilkunastoletni rezerwowy mercedes sprinter, bardzo ceniony i chwalony przez ratowników. Z pojazdu zostały ewakuowane dwie 10-litrowe z tlenem medycznym. Pojazd, wraz z wyposażeniem, spłonął doszczętnie.
Działania na miejscu zdarzenia trwały około trzech godzin. Przyczyna pożaru na chwilę obecną nie jest znana. Straty w mieniu wstępnie oszacowano na około 100 tysięcy złotych. Dzięki sprawnej akcji gaśniczej udało się zahamować rozprzestrzenianie pożaru.
Niewiele brakowało, a mógł on strawić zakład motoryzacyjny mieszczący się tuż za ścianą, a kilka metrów dalej garaż ze stacjonującymi zespołami wyjazdowymi – dwoma systemowymi oraz jednym transportowym. Około 23:00 zastępy zakończyły działania i powróciły do koszar.
Wyjaśnieniem przyczyn pojawienia się ognia zajmie się policja. Trzy miesiące wcześniej, również przy budynku oleśnickiego Pogotowia, spłonął porzucony samochód osobowy.
Jakieś fatum nad służbami ratowniczymi. Chcieli otworzyć ogrzewalnię- włamanie i dewastacja pomieszczeń, szef służb zajął wysokie stanowisko w pogotowiu- spłonęła karetka. Współczuję.
czekaja na trucizne mega toksyczna to smutne
Baza pogotowia w standardzie ogrzewalni. Tyle!
Powołać komisję i zaprosić antosia maciorkę od teorii spiskowych!
syfilityku mózg kiła zżera.
Ty debilu
Sumsiad, nie bądź kartoflanym chamem!
Te garaże pogotowia to była totalna ruina. Powiat i miasto zawsze mieli kasę na wszystko , ale nie na ucywilizowanie bazy pogotowia. Dyżurka ratowników to jakieś przytulisko.
Jakoś mądrale z Zarządu Powiatu byłych i obecnych kadencji nigdy problemu nie wiedzieli.
Tam wiecznie jakieś kable były podłączone ogrzewali wnętrze bez nadzoru i są efekty
Co sama się podpaliła
Zadziwiające. Zastanawiające.
Co na to szef szefów naczelny kierownik ??
`Ciekawa przyczyna. Bardzo ciekawa.