Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 09:16
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych przeprasza i wyjaśnia

"Mając na uwadze wczorajszą sytuację na drogach powiatowych mogę tylko przeprosić kierowców, że pomimo zaangażowania na czas, wszystkich możliwych środków w postaci ludzi i sprzętu nie udało się w jednym czasie posypać wszystkich dróg i zapewnić swobodnej i w pełni bezpiecznej komunikacji" - napisał do portalu olesnica24.com Krzysztof Górecki, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy. Oto jego pełne oświadczenie:
Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych przeprasza i wyjaśnia

"Mając na uwadze wczorajszą sytuację na drogach powiatowych mogę tylko przeprosić kierowców, że pomimo zaangażowania na czas, wszystkich możliwych środków w postaci ludzi i sprzętu nie udało się w jednym czasie posypać wszystkich dróg i zapewnić swobodnej i w pełni bezpiecznej komunikacji. Przy każdej okazji powtarzam, że „piasek w odróżnieniu od śniegu nie pada z nieba do tego wszędzie i w jednym czasie”.

Niestety w każde miejsce trzeba go zawieźć, a to wszystko jest czas, który nieubłaganie płynie.  Ponieważ piaskarka jedzie po tej samej drodze co inni kierowcy, więc często trwa to co najmniej godzinę w jedną stronę. Do tego powrót i trzeba ją ponownie załadować, aby wróciła tam, gdzie skończyła lub pojechała na inną drogę. W sumie może to być 3-4 godziny, a dodatkowo przy trwających opadach śniegu, drogi które były wcześniej posypane ponownie są zaśnieżone i oblodzone. Dla mieszkańca/kierowcy jest to czas, w którym wydaje się, że nikt nic nie robi.  

Według przyjętych zasad w pierwszej kolejności zawsze są posypywane miejsca najbardziej newralgiczne i tam, gdzie np. dochodzi do zatoru drogowego. Dopiero później posypywane są całe odcinki dróg, na których w dniu wczorajszym w większości panowały bardzo trudne warunki.      

Ta informacja nie jest próbą tłumaczenia Zarządcy Drogi tylko uzmysłowienia trudności związanych z zimowym utrzymaniem dróg. Jeśli do tego weźmiemy pod uwagę, że ZDP ma do utrzymania 464 km dróg powiatowych i 85 km dróg wojewódzkich przy jakby nie było ograniczonej ilości sprzętu to trudno cokolwiek dodać. Chyba tylko to, że sporo dróg z racji swojego przebiegu, zgodnie z przepisami  nie powinno być zaliczonych do kategorii dróg powiatowych.             

Odkąd pamiętam zawsze krążyło w opinii publicznej powiedzenie, że „zima znowu zaskoczyła drogowców”. Takie stwierdzenie to efekt pewnej specyfiki prac związanej z utrzymaniem dróg w warunkach zimowych. ZDP od początku listopada monitoruje sytuacje pogodową, pracownicy pełnią dyżury (również nocne) na wypadek konieczności podjęcia działań. Nie można posypać dróg solą z piaskiem na przyszłość o odśnieżaniu już nie mówiąc.

Najskuteczniejsze jest sypanie mieszanką od chwili wystąpienia niekorzystnych zjawisk i najlepszy skutek przynosi to po ustaniu opadów śniegu. Standardy zimowego utrzymania, wskazują na czas do usunięcia niekorzystnych zjawisk w postaci śniegu, gołoledzi czy oblodzenia. Drogi powiatowe to w większości IV i V standard, które mówią o posypywaniu tylko newralgicznych miejsc oraz o czasie na usuniecie niekorzystnych zjawisk do 8-10 godzin.

Zarząd Dróg Powiatowych w dniu wczorajszym posypywał drogi na całej długości przy użyciu 7 piaskarek. Wszystkie piaskarki to sprzęt nie będący własnością ZDP. Prace związane z zimowym utrzymaniem dróg trwały od godziny 10:00 dnia wczorajszego do godziny 5:00 w dniu dzisiejszym. W tym czasie posypano praktycznie wszystkie drogi, a sporo odcinków nawet 2-3 krotnie. Zużyto ponad 400 ton mieszanki soli i piasku w sporej części bardzo mocnej 50% (normalnie 20%). Szacunkowy koszt tych prac to około 120 000 zł (sprzęt + materiał).

Na zakończenie podzielę się spostrzeżeniem. W najmniejszym stopniu nie neguję, że warunki drogowe w dniu wczorajszym były bardzo trudne i wielu kierowców spędziło czasami 3 godziny w korku. Za to, tak jak na wstępie napisałem mogę tylko przeprosić. Jednak uważam, że w sporej części tych sytuacji można było uniknąć.

Sam w kilku miejscach byłem świadkiem jak kierowcy pomimo tego, że widzieli jaka jest droga jechali z prędkością znacznie przekraczającą rozsądek i przy próbie hamowania bardzo nie radzili sobie z samochodem. Gdzie warunki drogowe powodowały, że hamowanie przy prędkości 10 km/h też było trudne. Do tego wielu kierowców jeszcze na letnich oponach. Większość zdarzeń, które widziałem nie były na zakrętach czy skrzyżowaniach, lecz na prostej drodze. Stąd moja prośba o rozwagę i rozsądek na drodze, dzięki temu możemy uniknąć wielu groźnych sytuacji dla siebie i nie stwarzać zagrożenia dla innych".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Sycowianin 05.12.2020 23:15
W Sycowie też nie była posypana ani jedna ulica. Znowu śnieg zaskoczył drogowców, bo przecież to takie dziwne, że w grudniu śnieg może padać.

@ 05.12.2020 10:34
Piaskarka w centrum tylko przejechała nie odśnieżając, ani nie posypując.

Major MO 05.12.2020 11:51
To była tylko sesja zdjęciowa dla potrzeb sekcji propagandy ....

Skandal 04.12.2020 20:49
Śnieg w grudniu?

zw-kowalski 04.12.2020 18:37
Panie dyrektorze. Od kilkunastu lat mieszkam w Szwecji. Mam stałe trasy. Czasami jest tak, że wracając trasą przy optymalnych warunkach widzę, że trasa jest odpowiednio przygotowana na długo przed atakiem zimy. Jak ma być tylko opad śniegu leją solankę na zakrętach i podjazdach. Jak ma być gołoledź (opad deszczu na zamrożone podłoże) sypią tłuczeń ala grys. tworzy się wtedy struktura typu papier ścierny albo tarka. Sypianie żwiru a u was piachu niewiele wtedy daje. Jak ma być opad śniegu a jezdnia już ma ubity śnieg sypią odpowiedni żwir. Wy nie sypiecie żwiru a piasek. Albo praktycznie żółtą ziemię co powoduje tylko błoto poślizgowe. Ja mieszkam na prowincji, mała wieś która kurczy się i wyludnia. Widzę jaki rodzaj sprzętu potrafi jednocześnie obsługiwać moją wieś i jestem pewien uznania dla Szwedów. Jestem pełen uznania i zastanawiam się skąd gmina ma na to wszystko kasę gdy praktycznie obciążenie podatkowe jest takie samo jak w Polsce. Ba mój dom położony jest w centrum wsi przy głównym skrzyżowaniu. Teraz jestem w Polsce i nie martwię się, że mam odśnieżać drogę do połowy jezdni. Robią to za mnie służby komunalne odgarniając śnieg z jedni i chodnika wzdłuż domu na granicy mojej posesji i gminy. Są zimy, że między drewutnią , garażem i domem poruszam się w tunelu po pachy. Jak nie używam osobowego mercedesa to nie widać gdzie on stoi. I nikt się nie tłumaczy jak Pan. Ba bywam zimą na jarmarkach za kołem podbiegunowym w Jokkmokk, Kiruna, Gallivare. jest - 30 i wszyscy jeździmy z normalnymi prędkościami. W toaletach czysto, pachnie i jest ciepło. Na upartego można rozłożyć karimatę , śpiwór i spać w polo i krótkich spodenkach. Ale to Królestwo Szwecji.

Nikomu włos z głowy nie spadnie 04.12.2020 17:47
W ubiegłym sezonie zimy praktycznie nie było. Ciekawe na co poszła kaska z Akcji Zima?????

Gołąb 04.12.2020 17:40
Ktoś poleci ze stanowiska.

kierowca 04.12.2020 15:32
Proszę się w arogancki sposób nie tłumaczyć,że "piasek nie pada z nieba". Wracałem z Wrocławia do Twardogóry wieczorem i żadna z dróg prowadzących do Twardogóry nie była posypana, To jest grudzień nie październik, że śnieg Was . zaskoczył. Ciekawe czy nagrody i premie otrzymacie.

kierowca 04.12.2020 14:24
Dyrektorze - natrzaskałeś siary. Nie tłumacz się i nie wciskaj ciemnoty. Kierowcom na nic twoje dane ile masz piaskarek i ile wydałeś kasy. Stałem w korku pod Sądrożycami 3 godziny. Po prostu brak organizacji, kompetencji i chęci do działania,

Ludzie i ludziska 04.12.2020 13:12
Z SDM-u nikt nie przeprosił......

sPOcony Janek 04.12.2020 16:01
Co wy od nich chcecie ???? Łącznik ul. Mikołajczyka odśnieżony, widać nową kostkę ..... Jednym słowem - spisali się na medal !!!!

Cygan 04.12.2020 12:31
Panie Górecki najwyższy czas CV do GKN składać

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic