W Starostwie Powiatowym w Oleśnicy trwa sesja Rady Powiatu Oleśnickiego. Uczestniczący w niej radny, na co dzień lekarz, Jerzy Ceglecki (Koalicja Obywatelska) krytycznie ocenił zorganizowanie jej w formie stacjonarnej.
- Dam sobie głowę uciąć, że na tej sali jest wiele osób dodatnich [zakażonych koronawirusem - red.]. Zakażamy się tutaj. Sesja się przeciąga, stężenie wirusa rośnie. Te maseczki nie zabezpieczają. Niektórzy ich nie zakładają... - ocenił Jerzy Ceglecki.
- Organizowałem szpital covidowy w Namysłowie. Trzy dni ciężkiego zakażenia płuc i po człowieku. Niedawno zmarł mąż mojej koleżanki - lekarki. To nie są bajeczki - komentował.
I złożył wniosek formalny, by kolejna sesja odbywała się w sposób zdalny, tak jak robią to inne samorządy.
Przewodniczący Rady Adam Horbacz zauważył, że wiele osób pracuje w swoich miejscach zatrudnienia, ale zapowiedział odniesienie się do zgłoszonego wniosku.
Napisz komentarz
Komentarze