Anna Dziewit-Meller* „Od jednego Lucypera”
Czytanie tej książki to jak przeglądanie rodzinnego albumu. Albumu, który jest niekompletny i sami musimy dowiedzieć się dlaczego.
Ta książka to historia Śląska i śląskich kobiet. Współczesnej Katarzyny, która mieszka w Holandii, pracuje na uniwersytecie, wiedzie dostatnie, poukładane życie. Która uciekła od rodziny, ale nie od własnych problemów, którymi są problemy odżywiania. I tej kobiety z przeszłości, Marijki, pracującej w zakładach azotowych w Chorzowie. Marzącej o tym by zostać przodownicą pracy.
Obie kobiety łączy przeszłość i teraźniejszość. Tylko jedna z nich, Katarzyna dowie się o istnieniu tej drugiej. Postanowi poznać rodzinną tajemnicę, ale również rozliczyć się z przeszłością.
Autorka pokazuje nam przerażającą twarz stalinizmu i komunizmu. Tego co ten system robił z ludźmi.
To książka, od której nie można się oderwać.
*Panią Annę, autorkę książki, gościliśmy w oleśnickiej bibliotece dwukrotnie. Po raz pierwszy w 2013 roku wspólnie z mężem Marcinem Mellerem i po raz drugi w 2018 roku.
Napisz komentarz
Komentarze