"Jak co roku mogliśmy obejrzeć nasze lasy z troszkę innej perspektywy - pokład niewielkiego samolotu jest... niewielki, ale czego się nie robi w imię służby.
Jeżeli obraz lasów oglądanych z powietrza w zeszłym roku budził nasz ogromny niepokój, to tegoroczna eskapada napawa nas jednak nadzieją, że będzie dobrze. Wygląda na to, że dzięki warunkom pogodowym w tym roku korniki i inne plagi trochę nam dały spokój. No i nowa siedziba nam urosła, że tylko się wprowadzać!
Podsumowując, można powiedzieć: będzie pan zadowolony! - ale kiedy tak myślę, to trochę mnie przechodzą dreszcze" - informuje leśniczy Piotr Gorzelak.
Napisz komentarz
Komentarze