O godzinie 13 rozpoczęła się sesja Rady Miasta Oleśnicy. Radni rządzącej koalicji odwołają dzisiaj Pawła Leszczyłowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta i Damiana Siedleckiego z funkcji szefa Komisji Budżetu i Infrastruktury. Obaj to radni Koalicji Obywatelskiej.
Ich miejsca zajmą - odpowiednio - Wojciech Bartnik z PiS i Marek Kamaszyło z klubu Bronsia (ORS).
Początkiem zmian dokonywanych przez nową koalicje rządząca Oleśnicą (przypomnijmy - to radni Jana Bronsia oraz Prawa i Sprawiedliwości) było odwołanie Roberta Sarny (KO) z fotela przewodniczącego Rady. Jego miejsce zajął wcześniej odwołany Aleksander Chrzanowski z klubu Bronsia (ORS).
Samorząd powoła też niedługo nową komisję. Będzie to Komisja Sportu (wydzielona z Komisji Oświaty, Kultury i Sportu). Pokieruje nią Kazimierz Karpienko z PiS.
Zmiany są pewne, bo nowa koalicja, dzięki wsparciu dwójki radnych PiS, ma większość w Radzie Miasta.
AKTUALIZACJA
Rozpoczęła się procedura odwołania - najpierw Pawła Leszczyłowskiego.
Michał Kołaciński poprosił o podanie uzasadnienie wniosku o odwołanie, bo w projekcie uchwały radni Bronsia napisali jedynie, że powodem jest "utrata zaufania". - Czyjego zaufania - dopytywał radny Oleśnicy Razem.
- Zaufanie jest takie, jak jest napisane. Utrat zaufania w szerokim rozumieniu, niemożność dalszej współpracy - odpowiedział mu Aleksander Chrzanowski z klubu Bronsia (ORS). Nie wiadomo, czy zagłosują radni Koalicji Obywatelskiej.
- Wszystko znaczy nic. W tej sytuacji klub Oleśnica Razem nie weźmie udziału w głosowaniu - oświadczył przewodniczący opozycyjnego klubu. Nie głosuje też trzech radnych Koalicji Obywatelskiej.
Komisje skrutacyjną tworzą Marek Czarnecki (przewodniczący), Jan Mandat i Mariola Aiyegbusi - wszyscy z klubu Bronsia (ORS).
Kiedy Paweł Bielański (Oleśnica Razem) zapytał, czy były skargi na wiceprzewodniczącego Rady, przewodniczący Aleksander Chrzanowski powiedział, że tak. I stwierdził, że nie może ujawnić kto ją złożył, ze względu na RODO. A kiedy Paweł Bielański i Beata Krzesińska (OR) dociekali, czego dotyczyła skarga, powiedział, wprawiając w osłupienie radnych, że "niegodnego zachowania wobec kobiety"! Co się za tym kryje?! Przemoc? Dyskryminacja? Już dawno nikt publicznie nie postawił tak ciężkiego zarzutu lokalnemu politykowi.
W głosowaniu udział wzięło 11 radnych (9 odmówiło udziału, jeden - Michał Kaprzyszak z klubu Bronsia - jest nieobecny). Głosowali więc tylko radni ORS (9) i PiS (2). Za odwołaniem było 11 radnych. Nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.
Paweł Leszczyłowski (KO) został odwołany. Za chwilę na jego miejsce zostanie wybrany Wojciech Bartnik (PiS). Jego kandydaturę zgłosiła Sylwia Wawrzyńska z klubu Bronsia (ORS).
Michał Kołaciński powiedział, że klub OR nie poprze Bartnika, który "notorycznie zdradza swoje środowisko polityczne, swoje koleżanki i kolegów, swoich wyborców". - Nie poprzemy kandydata PiS-u - oświadczył z kolei Robert Sarna z KO. Te deklaracje wyborowi nie zaszkodzą. Bartnik dostanie poparcie 11 rajców.
Już znamy wynik głosowania. Za kandydaturą Bartnika oddano 11 głosów "za". Nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.
Po tym głosowaniu Damian Siedlecki (KO) złożył rezygnację z funkcji szefa Komisji Budżetu i Infrastruktury. Rada Miasta nie musiała więc go odwoływać. Rada wybrała na to stanowisko Marka Kamaszyłę (zgłosiła go Sylwia Wawrzyńska) z klubu Bronsia (ORS).
Radni zadecydowali też o tym, że powstanie Komisja Sportu. Jej szefem zostanie wybrany Kazimierz Karpienko.
AKTUALIZACJA II
Radny Paweł Leszczyłowski odniósł się w swoim oświadczeniu do zarzutu postawionego przez Aleksandra Chrzanowskiego:
- Nie mogłem się doczekać... Panie przewodniczący, chciałem zapytać, czy pan celowo wprowadził opinie publiczna w błąd, sugerując moje rzekomo niegodne zachowanie? Nic o nim nie wiem, nie słyszałem. Dlaczego pan nie wyjaśnił od razu, o co chodzi? Czy to celowa manipulacja, aby snuć różne domysły?! Czemu zasłania się pan RODO i nie wyjaśnia, o co chodzi? Zeszliśmy do poziomu bruku. To wygląda na dalsze zastraszanie. Czekam na wyjaśnienia i przeprosiny. Jeśli one nie nastąpią, to podejmę kroki prawne, po tym co pan powiedział. Mój szacunek do pana, panie przewodniczący, spadł do zera. Pan się zagalopował, wypowiadając takie słowa jako przewodniczący Rady Miasta.
- powiedział stanowczo radny Koalicji Obywatelskiej.
