"Ciekawe rzeczy dzieją się w oleśnickiej Radzie Miasta.
Ale od początku:
Przed każdą sesją RM Przewodniczący RM rozsyła do Przewodniczących komisji stałych pismo w sprawie przygotowania przez nich opinii do projektów uchwał (patrz: zdjęcie). Chodzi o opinie merytoryczne, wydawane przez komisje merytoryczne, których działalność odpowiada tematyce danego projektu uchwały. Opinie te są zawsze odczytywane w trakcie sesji, tuż przed głosowaniem nad danym projektem uchwały.
I tak, jako Przewodniczący Komisji Budżetu i Infrastruktury zostałem wyznaczony przez Przewodniczącego RM do przygotowania opinii do projektu uchwały w sprawie ZMIAN BUDŻETU na 2020 roku.
Aby móc wydać rzetelną opinię, wypadałoby uzyskać informacje na temat danego projektu uchwały. Zatem, na dzisiejszym posiedzeniu radni chcieli dowiedzieć się nieco więcej na temat szczegółów planowanych zmian w budżecie.
Niestety, obecni na posiedzeniu Wiceburmistrz i Sekretarz Miasta, NIE POTRAFILI UDZIELIĆ JAKICHKOLWIEK INFORMACJI, a Wiceburmistrz z typową dla siebie manierą w głosie stwierdziła, że nie jest w stanie niczego wyjaśnić członkom komisji, natomiast jeśli chcielibyśmy się czegoś dowiedzieć, to od tego jest dyskusja na sesji.
Zresztą, podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji, Pani Wiceburmistrz wygłosiła podobną "formułkę" co najmniej kilkukrotnie, również w przypadku innych uchwał.
Przyznam się, że nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Przez chwilę panowała niezręczna cisza, a potem radni wyrazili głosy zdziwienia i oburzenia. No bo jak można przygotować rzetelną opinię do projektu uchwały, skoro pracownik Urzędu Miasta nie potrafi odpowiedzieć na proste pytania?
Wynik głosowania nad tym projektem mógł być tylko jeden: OPINIA Komisji Budżetu i Infrastruktury o projekcie zmian budżetu na 2020 rok JEST NEGATYWNA.
Wielokrotnie miałem okazję przekonać się o tym, że radni nie są informowani o podejmowanych w ratuszu decyzjach, a o wielu z nich dowiadują się po prostu z mediów.
A opisany powyżej przykład pokazuje, że nawet na komisjach nie ma sensu prowadzić dyskusji, bo i tak nie uzyskamy informacji".
