Przytaczamy tekst burmistrza Oleśnicy Jana Bronsia, zamieszczony przez niego na portalu społecznościowymi. Burmistrz odpowiada na publikację Damiana Siedleckiego, którą przytoczyliśmy TUTAJ.
Damian Siedlecki, jak zawsze w sytuacjach emocjonalnych, warto najpierw uspokoić te emocje i dokonać swoistego rachunku sumienia, a dopiero potem analizować sytuację.
Po pierwsze, to Wy wraz z kolegami radnymi oraz osobą próbującą od lat (bez skutków, ale przez to z narastającą frustracją) manipulować lokalną polityką z tylnego siedzenia, okłamaliście wyborców. Szliśmy razem do wyborów, miałeś szansę być wiceburmistrzem - nie chciałeś, miałeś szansę zrobić dobrą i potrzebną analizę miejskiej komunikacji – nie podjąłeś się. Mieliśmy razem realizować nasz program wyborczy, nagle okazało się, że ta realizacja polega na tym, że mam być burmistrzem na obrazku i maszynką do podpisywania wyłącznie Waszych projektów, a przy tym przez ten podpis za wszystko odpowiadać, firmować własną twarzą i nazwiskiem i „brać na klatę” kontrolę Waszych pomysłów. Mam wrażenie, że właśnie przez to rozpadła się Twoja koalicja z poprzednim burmistrzem, bo żaden rozsądny człowiek nie pozwoli na to, żeby być sterowanym przez osoby, które nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje, a jednocześnie domagają się zleceń, pracy, stanowisk, krótko mówiąc – kasy.
Po drugie, choć się tego wyparłeś, to Ty wiosną przyniosłeś do mnie w dokument porozumienia z Koalicją Obywatelską, z którego wynikało, że wszystkie kluczowe stanowiska w urzędzie, stanowiska kierownicze w jednostkach i spółkach mają być UZGADNIANE z KO. I wiesz, że obaj mamy na to świadków, bo nie byliśmy sami. Pomijam, że to ewidentnie sprzeczne z prawem i mogłoby stanowić przesłankę do podjęcia czynności przez prokuratora, ale świadczy to o Twoich i kolegów intencjach i apetytach. Więc, choć lubisz grać ideowca zakochanego w pomnikach przyrody, to wybacz, ale ja tego nie kupuję.
Po trzecie, Kolego na coś się umówiliśmy – na wspólne działanie dla dobra Oleśnicy, po to utworzyliśmy komitet wyborczy, który te wybory wygrał: burmistrz w I turze prawie 9 tys. głosów i 13 mandatów w Radzie. Mieliśmy niezaprzeczalną szansę sprawnie realizować nasz program. Ale Wam było za mało. Wiele osób na etapie kampanii ostrzegało mnie przez współpracą z Tobą, a ja Cię broniłem, mimo że usłyszałem, że będziesz pierwszą osobą, która się ode mnie odwróci. Nie lej więc teraz Damian krokodylich łez, bo ktoś zasiał ten wiatr i nie byłem to ja. To właśnie dlatego niektórzy radni się od Was odwrócili.
Po czwarte i ostatnie – nie boję się odpowiedzialności za własne decyzje. Dokładnie tak.
W przeciwieństwie do Ciebie, wiem za co odpowiadam i jaki jest realny ciężar tej odpowiedzialności.
Oleśnicy, zapewniam, nie interesuje Twoja już teraz przysłowiowa nieumiejętność współpracy i lojalności wobec politycznych kolegów, których zmieniasz z dużą i zadziwiającą regularnością. Oleśnica zasługuje na spokojne, normalne zarządzanie, które zapewni jej przetrwanie kryzysu związanego z epidemią i stabilny rozwój. Ty ze swoimi kolegami jej tego nie zapewnisz, bo wbrew gładkim i wielkim słowom, które tak lubisz, w gruncie rzeczy nie o Oleśnicę i jej dobro Wam chodzi.
Podobno każdy ma jakiś talent, Ty Damian też i to niewątpliwy – rozwalasz każdą grupę, w którą wchodzisz.
Napisz komentarz
Komentarze