Skarżący się na duszności 68-latek zgłosił się dzisiaj do szpitala w Oleśnicy. Przyjechał z żoną taksówką. Nie przekroczył jednak progu szpitala, bo nie przeszedł punktu traiżu (nie wypełnił ankiety)
Po powrocie do bloku na Hallera na klatce schodowej przewrócił się i mimo reanimacji zmarł. Zgon nastąpił ok. godz. 15.30.
Pod domem mieszkańca stoi pogotowie i policja. Na miejsce ma przyjechać prokurator.
Portal olesnica24.com wystosował do dyrekcji szpitala pytania odnośnie decyzji o nieprzyjęciu pacjenta. Czekamy na odpowiedź.
AKTUALIZACJA
"Pacjent zgłosił się do punktu triażu, ale odmówił wypełnienia ankiety i poddania się wstępnemu badaniu" - tak odpowiedziała nam Gizela Jagielska, p.o. zastępcy dyrektora ds. medycznych.
AKTUALIZACJA II
Co na to prokuratura?
- Będziemy prowadzili postępowanie w tej sprawie - mówi Panoramie Marcin Firko, prokurator rejonowy. - Rodzina początkowo nie zgłaszała zastrzeżeń. Ale wszczynamy postępowanie, aby wyjaśnić, czy wszystko odbyło się zgodnie z procedurami, czemu nie udzielono pomocy, dlaczego pacjent nie został do szpitala przyjęty - dodaje.
AKTUALIZACJA III
Napisz komentarz
Komentarze