"Z uwagi na kolejny raz pojawiające się nieprawdziwe informacje, które są przekazywane przez p. T. Krawczaka i są sprzeczne z informacjami przekazywanymi przez p. Krzysztofa Wywrota, oraz z uwagi na chaos informacyjny tworzony prawdopodobnie przez administrację szpitala, pragniemy się do tego odnieść" - informuje załoga Pogotowia Ratunkowego w Oleśnicy.
I powołuje się na słowa Tomasza Krawczaka z mojaolesnica.pl: „Zaproponowano mi stanowisko kierownika pogotowia w związku z dotychczasową współpracą i zaangażowaniem przy współpracy ze szpitalem”, przypominając, że kilkanaście godzin później, po informacji o proteście załogi, która ukazała się na olesnica24.com, dyrektor Krzysztof Wywrot te słowa Krawczaka zdementował: „Byłby jednym z pracowników, a nie szefem pogotowia. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z nim i prawdą jest, że był rozpatrywany jako osoba odpowiedzialna, która mogłaby nas wesprzeć. Nie został ogłoszony konkurs i nie został nikt wybrany [na stanowisko kierownika].
Dalej załoga napisała o chaosie informacyjnym ze strony dyrekcji:
"W wydaniu „Faktów o poranku” TVP3 Wrocław z 1 czerwca 2020 r. podczas rozmowy telefonicznej pan Wywrot informuje: „Ja jestem w ogóle zadziwiony tą całą sytuacją. Po pierwsze, i to można sprawdzić w kadrach u nas w każdej chwili: nie został po pierwsze ogłoszony konkurs na stanowisko, a jest taki wymóg – to po pierwsze, proszę zwrócić uwagę na to. Po drugie – w związku z tym nie ma rozstrzygnięcia. Jeżeli na podstawie tych wyciekających informacji z prowadzonych rozmów ktoś buduje jakiś obraz, wizerunek i tak dalej, to ja nie mogę tego komentować, proszę wybaczyć. To jest naprawdę poniżej pewnego poziomu.”
Z drugiej jednak strony na profilu Służb Ratowniczych zostały ogłoszone gratulacje dla pana Krawczaka z uwagi na objęcie stanowiska kierownika, a na zamkniętej grupie dla członków stowarzyszenia pani Marta Kubiak, członek zarządu stowarzyszenia oraz jednocześnie członek zarządu spółki Regem, poinformowała, że propozycję objęcia stanowiska kierownika Pogotowia Ratunkowego w Oleśnicy pan Krawczak otrzymał ok. miesiąc temu.
Ten fakt potwierdził kolejny raz sam p. Krawczak w materiale „Faktów o poranku” w TVP3.
Kto więc ma rację? Komu zależy na takim chaosie? Dlaczego pan Wywrot na żadnym etapie nie konsultował, ani nawet nie poinformował załogi o takich planach? Dlaczego pan. dr n. med. Michał Geneja 27 maja miał podpisać rozwiązanie umowy o kierowanie Pogotowiem od 1 czerwca za porozumieniem stron? Skoro nie było konkursu i jednocześnie rozstrzygnięcia, kto miał w tym czasie kierować Pogotowiem?".
Załoga dementuje też słowa Tomasza Krawczaka, który stwierdził: „Wiem, że część ekipy odgrażała się, iż 1 czerwca nie podejmie pracy z tego powodu. Gdy usłyszeli, że może to grozić skutkami prawnymi, rozpoczęła się nagonka na mnie.”.
"Chcemy stanowczo zdementować te informacje! W naszym stanowisku, przekazanym mediom 29 maja, wyraźnie poinformowaliśmy mieszkańców powiatu, że nie ma żadnego zagrożenia, aby w związku z naszym protestem którakolwiek z karetek nie wyjechała na wezwanie. Żaden z nas, ratowników medycznych, pielęgniarek i pielęgniarzy, czy lekarzy, nie ma w zwyczaju stosować tego typu szantażu. Każdemu z pracowników, którzy w zdecydowanej większości są również entuzjastami (bo pan Krawczak nie ma na to monopolu) przyświeca motto naszego szpitala „Zdrowie pacjenta najwyższym celem”! Być może metody szantażowania i zastraszania są bliskie sercu panu Krawczaka i sam takie stosuje w zarządzaniu ludźmi, ale my, pracownicy Pogotowia Ratunkowego, takie metody uważamy za obrzydliwe, a przypisywanie nam takich cech za bezczelne" - czytamy w oświadczeniu.
Dalej załoga Pogotowia wyjaśnia:
"Kolejną kwestią jest kwestia potrzeby zatrudnienia kolejnej osoby na stanowisku administracyjnym. W chwili obecnej w strukturach Pogotowia Ratunkowego na stanowiskach kierowniczych i administracyjnych zatrudnione są cztery osoby:
• Kierownik Pogotowia Ratunkowego dr. n. med. Michał Geneja, który nadzoruje całościowo pracę ratowników i innych pracowników, sprawuje nadzór nad dokumentacją medyczną, kontroluje merytorycznie pracowników medycznych, podpisuje zapotrzebowania na leki i sprzęt medyczny, kontroluje gospodarkę lekami (w tym lekami ścisłego rozchodu) itp.
• Zastępca Kierownika Pogotowia Ratunkowego p. Mateusz Szczęch, który nadzoruje sprawy techniczne oraz zajmuje się utrzymaniem floty Pogotowia Ratunkowego w należytym stanie technicznym
• Koordynator Pogotowia Ratunkowego p. Damian Szczepaniak, który zajmuje się bezpośrednim nadzorem nad pracą personelu pielęgniarsko-ratowniczego, tworzeniem zapotrzebowań na leki, sprzęt medyczny, nadzorem nad sprawnością sprzętu medycznego, tworzeniem harmonogramów pracy, raportowaniem oraz tworzeniem statystyk dotyczących ratownictwa medycznego, innymi sprawami bieżącymi itp.
• Koordynator ds. Transportu Medycznego p. Kamil Drzazga, który zajmuje się kompleksowo przyjmowaniem zgłoszeń transportowych, organizacją takich transportów oraz ich obsługą, rozliczaniem transportów oraz tworzeniem statystyk itp.
Uważamy, że taki skład jest w pełni wystarczający do realizacji zadań, jakie wykonuje Pogotowie Ratunkowe w Oleśnicy. Zatrudnienie p. Krawczaka na stanowisku administracyjnym/technicznym, na którym odpowiedzialny byłby za sprzęt czy remonty dublowałoby zakres kompetencji częściowo Zastępcy Kierownika Pogotowia Ratunkowego p. Mateusza Szczęcha, a częściowo Kierownika Działu Technicznego Powiatowego Zespołu Szpitali p. Janusza Boreckiego. Wiązałoby się to oczywiście z wypłacaniem temu panu niemałej pensji.
Kolejnym problemem są powtarzające się zarówno w komentarzach na lokalnych portalach internetowych zarzuty w stronę pogotowia (słowa kluczowe: „syf w pogotowiu”), jak również padające z ust pana Krawczaka (wypowiedź w „Faktach o poranku” w TVP3 Wrocław), pani Gizeli Jagielskiej czy pana Wywrota (zniesławianie pracowników: vide www.olesnica.24.com oszczerstwa o nieprawidłowościach w Pogotowiu Ratunkowym.
Jednak do tej chwili żaden z wyżej wymienionych nie sprecyzował zarzutów, uniemożliwiając tym samym jakąkolwiek obronę oraz możliwość poprawy nieprawidłowego (według wyżej wymienionych) stanu rzeczy. Czy takie zachowanie ma na celu poprawę jakości udzielanych świadczeń i warunków pracy, czy raczej ma na celu zdyskredytowanie niezwykle oddanej swojej pracy załodze Pogotowia Ratunkowego w Oleśnicy?".
Konkluzja oświadczenia jest następująca:
"Z przykrością musimy stwierdzić, że po zaprezentowaniu swojego stanowiska przez pana Wywrota w wydaniu „Faktów o poranku” w TVP3 Wrocław i na łamach lokalnych portali internetowych oraz z uwagi na brak zainteresowania dialogiem ze swoimi podwładnymi, zdecydowana większość załogi Pogotowia Ratunkowego w Oleśnicy utraciła zaufanie do dyrekcji Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy i nie wierzy, że za próbą zmian kadrowych stoi troska o jakość udzielanych świadczeń lub polepszenie warunków pracy".
Napisz komentarz
Komentarze