W Oleśnicy trwa protest ratowników medycznych obawiających się zmiany na stanowisku kierownika Pogotowia Ratunkowego. Lekarza z 20-letnim staże ma zastąpić prezes firmy z branży medycznej. Zdaniem części załogi to skandal - tak zaczyna się reportaż o Pogotowiu i szpitalu w Oleśnicy, który dzisiaj rano wyemitował TVP Wrocław.
- Szefem szpitala często zostaje osoba, która nie jest lekarzem. Mamy na to sporo przykładów. Inna sytuacja, zdaniem części załogi Pogotowia Ratunkowego dotyczy tej jednostki. Od wczoraj jej kierownikiem miała zostać osoba bez wykształcenia medycznego. A po pierwsze - musi wiedzieć, jak udzielać specjalistycznej pomocy, jakie leki podać, a osoba bez uprawnień tego robić nie może - mówi reporter Piotr Kaszuwara.
- Nie ma skarg, zarzutów, kierownikiem jest lekarz jeżdżący w zespołach, z tytułem doktora nauk medycznych - mówi jeden z ratowników..
"Dyrekcja szpitala widzi to w zgoła odmiennych kolorach. Widzi niedociągnięcia, m.in. najważniejszym jest to, że doktor Geneja wyjeżdża z ratownikami na akcje. A nowy dyrektor administracyjny byłby cały czas na miejscu, czuwać na sprawami technicznymi, dbać o sprzęt, o remont budynku. To wszystko plany - podkreśla dyrektor [Wywrot]" w rozmowie z TVP.
- Jestem zadziwiony sytuacją. Po pierwsze nie ogłoszono konkursu na stanowisko, a jest taki wymóg. Po drugie nie ma rozstrzygnięcia. Tego, że ktoś na podstawie wyciekających informacji buduje wizerunek, to ja tego komentować nie mogę. To poniżej pewnego poziomu - stwierdził dyrektor Krzysztof Wywrot..
"To wierzchołek góry lodowej problemów szpitala w Oleśnicy. Ma on problemy finansowe, problemy kadrowe, wielu lekarzy stąd odeszło. To wszystko bezie omawiał Zarząd Powiatu jutro na posiedzeniu. Co dalej z kierownikiem Pogotowia? Pracownicy stoją za obecnym szefem murem" - usłyszeliśmy w materiale.
Oto dwie zarejestrowane wypowiedzi:
Tomasz Krawczak:
Dla mnie to nie jest tylko kwestia pójścia do pracy, załatwienia swojego i wyjścia z powrotem do domu. Ja tym żyję na co dzień, tym wszystkim. Rzeczywiście jest tak, że po co mi to wszystko i najlepiej by było odwrócić się i powiedzieć: Róbcie sobie, co chcecie. Tylko czy to wtedy nie będzie schowanie głowy w piach, zostawienie problemu. Ja chciałem tam iść do działania z jednego powodu - uważam, że nie dzieje się tam najlepiej. Tak samo uważała dyrekcja szpitala, dlatego też dostałem taką propozycję. Ja jestem ratownikiem zgodnie z ustawą o państwowym ratownictwie medycznym, ratownikiem, który jest ratownikiem kwalifikowanym pierwszej pomocy. Natomiast nie jestem ratownikiem medycznym i to trzeba sobie jasno podkreślić. Natomiast znam się na ratownictwie, znam się na zarządzaniu ludźmi, skończyłem studia w zakresie promocji zdrowia, tak że mieszczę się w standardach określonych przez rozporządzenie dotyczące tych stanowisk pracy.
Michał Geneja:
Jestem miło zaskoczony [poparciem załogi], rozumiem załogę, bo ja sobie poradzę. Praca dla lekarzy jak państwo wiecie jest, natomiast jeżeli nie mam być tym kierownikiem, to chciałbym przekazać obowiązki komuś kompetentnemu, tak żeby nie zostawiać załogi, która ze mną tyle lat pracowała, w rękach osoby, która nie ma pojęcia, niestety, o medycynie.
Napisz komentarz
Komentarze