Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 22:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sakrament bierzmowania w dobie epidemii

W maseczkach, zachowując dystans, bez grona przyjaciół.
  • Źródło: PAP
Sakrament bierzmowania w dobie epidemii

W maseczkach, zachowując dystans, bez grona przyjaciół, niekiedy tylko z jednym świadkiem - tak młodzież przystępuje w tym roku do sakramentu bierzmowania. Wszystko zależy od wielkości grupy i powierzchni świątyni - powiedział PAP przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Marek Solarczyk.

Bierzmowanie to jeden z trzech sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. "Jego istotą jest przekazanie wiernym +znamienia daru Ducha Świętego i umocnienie ich wiary" – informuje Katechizm Kościoła Katolickiego. W zależności do diecezji przygotowania trwają od roku do dwóch lat.

Zgodnie z przepisami prawnymi z 17 maja, na 10 m kw. może przebywać jedna osoba. Uniemożliwia to przeprowadzenie uroczystości przyjęcia sakramentu bierzmowania w tradycyjnej formie.

"Wszystko zależy od grupy, która w danej parafii pragnie przyjąć dary Duch Świętego. Nie ma bowiem aż tak wielkich kościołów, które dawałyby szansę, aby średniej wielkości grupa, a więc 50-60 osób wraz ze świadkami i najbliższą rodziną, mogła ze spokojem wziąć udział w takim wydarzeniu" – powiedział bp Solarczyk.

Zwrócił uwagę, że bazylika katedralna św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika, która jest drugim, co do wielkości kościołem w diecezji warszawsko-praskiej może pomieścić zaledwie 150 osób. "W związku z tym, w zależności od wielkości grupy, przyjęcie sakramentu bierzmowania w danej parafii nie odbywa się w ramach jednej uroczystości, ale rozkładane jest na dwie, trzy, a niekiedy i cztery msze św. Przeważnie biorą w niej udział jedynie kandydaci i ich świadkowie. Zdarza się nawet i tak, że jest jeden świadek dla całej grupy młodych osób" – powiedział bp Solarczyk.

Podkreślił, że w uroczystościach, w których on bierze udział, nie pozwala na przebywanie w kościele osób postronnych.

Powiedział, że stając w czasie udzielania sakramentu przed młodym człowiekiem sam ma założoną maseczkę. "Chcąc zachować zasady higieny, przed każdym dotknięciem czoła kandydata i namaszczeniem go olejem, dezynfekuję palec. Chcę, aby młody człowiek mógł ze spokojem przyjąć sakrament, wiedząc, że jest to dla niego sytuacja bezpieczna" – powiedział biskup.

Zasady liturgiczne zakładają, że w czasie udzielania sakramentu świadek nakłada na ramię kandydata prawą dłoń. "Zawsze można to uczynić w rękawiczkach" – zauważył duchowny.

Nawiązując do swoich osobistych doświadczeń z ostatnich tygodni, bp Solarczyk powiedział, że czas epidemii nie zniweczył trudu kilkumiesięcznych przygotowań młodych.

"Brak spotkań formacyjnych nie daje nam jasności, jak młody człowiek rozwijał się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Obserwując jednak to, w jaki sposób wielu z nich podchodziło do swojej wiary, w jaki sposób starali się ją przeżywać, biorąc pod uwagę możliwości internetu, to, co działo się w rodzinach, jakimi spostrzeżeniami wymieniali się miedzy sobą, czy w końcu, jak przeżywają samą uroczystość przyjęcia sakramentu bierzmowania, pokazuje ich dojrzałość" – powiedział przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

Mówiąc o samych przygotowaniach do sakramentu podkreślił, że nie chodzi tylko o obecność na spotkaniach czy opanowanie podanego materiału. "To, co najcenniejsze, to pomoc młodym w otwarciu na nowe perspektywy przeżywania swojej wiary. Na pewnym etapie życia nie wystarczy już człowiekowi doświadczenie wyniesione z dzieciństwa związane z tym, jak przeżywali te tajemnice rodzice, rówieśnicy, czy jaki jest po prostu zwyczaj. Trzeba przyjąć pewne treści, jako swoje i wciąć odpowiedzialność także za kształt przeżywania swojej wiary" - powiedział.

Wspomniał, że niezwykle cenne są spotkania w mniejszych grupach pod okiem animatorów świeckich, osób konsekrowanych, czy księży. "Dają one szansę dialogu z młodym człowiekiem, w którym może on wypowiedzieć siebie, postawienia pytania, czy znaleźć odpowiedzi na fundamentalne pytani dotyczące życia" - zwrócił uwagę bp Solarczyk. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ministrant 24.05.2020 23:18
Ojtam, ksiądz powinien 'bierzmować' indywidualnie w zakrystii!

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Mieszkaniec OleśnicyTreść komentarza: Umoczyć? A może pokazać prawdę? Może są na to dowody?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:36Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policjęAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Też tak słyszałamData dodania komentarza: 28.03.2024, 21:35Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policjęAutor komentarza: TyleTreść komentarza: Jak to nic się nie wyremontowało? A np. ul. Ogrodowa. no Nowy asfalt, rury gazowe itd..Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:43Źródło komentarza: (Przed)ostatnia sesja Rady Miasta OleśnicyAutor komentarza: Trybunał Stanu albo szubienicaTreść komentarza: Wsadzić do pierdla wszystkie panie sprzątające w zasobach Zacisza. ZBK i wspólnot mieszkaniowych za to , że wypieprzają wyborczą makulaturę.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:19Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policjęAutor komentarza: Druga TuraTreść komentarza: Zgadnijcie drodzy milusińscy komu może zależeć, żeby umoczyć Mirka?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 18:32Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policjęAutor komentarza: KarygodneTreść komentarza: Podobno było zlecenie od żółtego komitetu, tak wróbelki ćwierkają. Skandaliczne jest wykorzystywać do tego ludzi, którzy uciekli od reżimu Putina.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 18:32Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic