Szturm Modlitewny o wybory prezydenckie w maju 2020 roku

I wybory nie odbędą się w maju. Prawdopodobnie w lipcu. Tylko dlaczego w lipcu - korespondencyjnie, a nie w lokalach wyborczych

HAHA jak wierzą w boga to pewnie też w ducha caspra i kaczora donalda:))

W ogłoszeniach duszpasterskich na ten tydzień nie znalazłem potwierdzenia powyższego apelu.

A może to powyższe jest jakimś fake newsem? Proszę uważnie przeczytać to zdanie: "Kto nie może przyjść z różnych względów na mszę świętą, niech się włączy w Modlitwę Różańcową i Koronkę w tej intencji" - przedstawiciel Akcji Katolickiej napisałby tak: na Mszę Świętą. A tu jest z małej litery. Jeżeli nie jest to fake newsem, to (jestem katolikiem) powyższą informację przeczytałem ze zdumieniem. To coś niewiarygodnego. Komuś coś bardzo totalnie się poplątało. Pewnie będzie to hitem w internecie. Jest wiele racjonalnych powodów za odwołaniem majowego terminu wyborów prezydenckich: 1. Nie ma kampanii wyborczej - jest to układ bardzo niesprawiedliwy. To tak, jakby na starcie biegu na 100 metrów stanęło 8 zawodników, a do mety dobiegł tylko jeden, bo pozostałym spętano nogi; 2. W Polsce, jak i na całym świecie, szaleje pandemia i wszyscy powinni się koncentrować na walce z koronawirusem - de facto jest stan nadzwyczajny, ale rządzący nie chcą ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, co dałoby prawną możliwość przesunięcia wyborów na czas po pandemii; 3. Na wiele innych aspektów, zwłaszcza moralnych, zwrócił i zwraca uwagę Szymon Hołownia, dosadnie krytykujący tych, którzy uparcie, bezkrytycznie i bez względu na okoliczności chcą wyborów w maju. Majowe wybory? Będzie to draństwo wyrządzone społeczeństwu w Polsce. Napisałem to ja - katolik.

Informacja lakoniczna. Czy chodzi tylko o szczęśliwe wybory czy wybory w konkretnej dacie ? Dla mnie powinni się modlić za polityków wszystkich opcji " aby Pan Bóg przywrócił im rozum albowiem nie wiedzą co czynią". Oczywiście jeśli sami wierzą w skuteczność tych modlitw. Na terenie kościoła kościół ma prawo robić to co mu się podoba i uważa za stosowne.

kościół najwięcej traci na wtrącaniu się do bieżącej polityki i popieraniu jednej partii.

Olu, dokładnie tak to wygląda jak określiłaś. Aż nie chce się wierzyć, że to istnieje w XXI wieku!

Ciemnogród