Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 12:27
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Szwecja: przed parlamentem rośnie stos kwiatów upamiętniających ofiary COVID-19

Jeden z naszych Czytelników w komentarzach przywołuje często jako pozytywny przykład walki z koronawirusem Szwecję, w której mieszka. Dedykujemy mu relację korespondenta PAP. I zapraszamy do komentowania!
  • Źródło: Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
Szwecja: przed parlamentem rośnie stos kwiatów upamiętniających ofiary COVID-19

Do wielu bukietów dołączane są bardzo osobiste listy, na części z nich widnieją oskarżenia skierowane do szwedzkiego państwa. "Zatrzymać ludobójstwo!", "Tlen dla wszystkich (pacjentów)", "Ocalmy Szwecję" - można przeczytać na kartkach.

Rozgoryczone rodziny twierdzą, że ich bliscy są ofiarami liberalnej strategii walki z koronawirusem, polegającej na dobrowolnych zaleceniach zachowania dystansu zamiast zakazów. Zwracają uwagę na niedostateczną pomoc ze strony służby zdrowia oraz pozostawienie osób w podeszłym wieku "samym sobie" w domach opieki.

Na transmitowanych przez media konferencjach prasowych epidemiolodzy mówią tylko o liczbach albo o krzywych, które utrzymują się na względnie płaskim poziomie. "A to nie są tylko statystyki. To ludzie, którzy mogliby nadal żyć" - mówi w rozmowie z PAP Asa, która przyszła pod parlament pożegnać się ze swoimi ojcem. Nie zdążyła go odwiedzić. Jan zmarł w wieku 88 lat w jednym z domów spokojnej starości w Sztokholmie.

Inna kobieta - Mirrey, która jako pierwsza w spontanicznym odruchu serca złożyła kwiaty i zapaliła znicz przed parlamentem, twierdzi, że jej będący w sile wieku ojciec miałby większe szanse przeżycia, gdyby służba zdrowia wcześniej postawiła właściwą diagnozę i przeprowadziła testy na Covid-19. "Josef przestrzegał zaleceń urzędów. Dziś nie żyje" - napisała na dołączonej do żółtych róż kartce.

"W połowie marca mój tata źle się poczuł i dostał gorączki. Zgodnie z rekomendacją lekarzy został w domu. Gdy lepiej się poczuł, wrócił do pracy, ale po dwóch dniach pojawił się u niego duszący kaszel. Znów leczył się sam w domu, aż trafił do szpitala, z którego już nie wrócił" - twierdzi Mirrey.

Na założonym przez Mirrey w mediach społecznościowych forum internetowym "dla osób, które straciły bliskich w związku z Covid-19", podobnych historii można przeczytać więcej. Część osób szuka wsparcia i chce wyrazić żal, inni wymieniają się doświadczeniami, czy i w jaki sposób złamane zostały prawa pacjentów czy osób starszych.

W niedzielę szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego poinformował o kolejnych 10 ofiarach śmiertelnych koronawirusa. Bilans ten wzrósł do 2 679. W Szwecji dotychczas potwierdzono 22 317 przypadków Covid-19 (253 w ciągu doby).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zw-kowalski 05.05.2020 09:59
Redakcjo. Jeszcze raz przeczytałem artykuł. Wskażcie mi jedną wiarygodną wypowiedź, że ktoś czekał tygodniami jak w Oleśnicy na pobranie wymazów, że zagubiono pobrane wymazy lub odczynniki były nie takie, że pensjonariusze przez kilka dni leżeli we własnych odchodach jak to miało miejsce koło Grójca. Praktycznie w każdym większym powiecie w Polsce jest wtopa w DPS. W Bochni brakło personelu burmistrz błagał Dominikanki aby zastąpiły personel. Podobna sytuacja koło Zgierza. To wszystko dzieje się w realu w Polsce. W tych wypowiedziach nie ma skarg na służbę zdrowia. jedyne pretensje to brak zakazów. Ale te osoby nie musiały iść do pracy itp itd. Mogły skorzystać ze zwolnienia.

zw-kowalski 04.05.2020 23:55
Redakcjo. Podyskutujcie sobie z fachowcami a nie ze mną. To z polskich mediów "Koronawirus: Światowa Organizacja Zdrowia o strategii Szwedów Na temat sytuacji w Szwecji wypowiedział się dr Mike Ryan. Główny ekspert WHO do spraw Sytuacji kryzysowych oświadczył, że świat może się wiele nauczyć od Skandynawów, którzy postanowili zaufać obywatelom i polegają na ich samodyscyplinie. Przeczytaj także: Szwecja nie zamyka barów, zachęca ludzi do wyjść na zewnątrz Doktor Mike Ryan określił postępowanie Szwecji "partnerstwem z ludnością". Jak zapewnił, kraj dysponuje wystarczającym zapleczem medycznym, aby w razie konieczności móc zapewnić chorym na COVID-19 opiekę na wysokim poziomie."

Styks 04.05.2020 09:46
Jakieś 12% zakażonych idzie do piachu...

zw-kowalski 04.05.2020 13:13
To nie do końca jest tak. To zależy od kondycji społeczeństwa . Na 10 zarażonych 1-2 ma objawy. Reszta jest bez objawów. Wśród tych zarażonych z objawami znów wszystko zależy od wieku. Skoro Włosi czy Szwedzi żyją dłużej to i śmiertelność w tej grupie wyższa. Szwedzi żyją o 5-7 lat dłużej niż Polacy. Więc jak Szwed ma ponad 90 lat to nie jest odporny jak ktoś kto ma 60 lat. Jakiś Szwajcarski uczony twierdzi, że dzieci do lat 10 nie przenoszą wirusa i rekomenduje spotkanie starszych z wnukami do lat ok 10. Wirus jak to wirus. Pobuszuje i się uśpi.

piosenka 04.05.2020 08:34
W czasie deszczu 'kowalscy' się nudzą...

zw-kowalski 04.05.2020 13:14
Mam piękną pogodę. Wiosna. Pracuję w ogródku i od czasu do czasu sprawdzam kiedy polski rząd nie będzie mi groził aresztem domowym.

Johns 04.05.2020 08:31
Według danych z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, wskaźnik zgonów w Szwecji wzrósł obecnie znacznie wyżej niż w wielu innych krajach Europy, osiągając ponad 22 na 100 000 osób, Dania odnotowała nieco ponad siedem zgonów na 100 000 osób, a zarówno Norwegia, jak i Finlandia mniej niż cztery. W Danii odnotowano 9049 przypadków i 427 zgonów w populacji 5,8 miliona, w Norwegii 7599 przypadków i 206 zgonów wśród 5,4 miliona osób, w Finlandii 4 695 przypadków i 193 zgonów w populacji 5,5 miliona. Republika Czeska, która ma podobną populację - 10,7 miliona - jak Szwecja, odnotowała 7449 przypadków i 223 zgony - około dwa zgony na 100 000 osób. W Szwecji nie odnotowano co prawda tylu zgonów, co we Włoszech czy w Hiszpanii, w których odnotowano odpowiednio około 45 i 51 zgonów na 100 000 osób, a nawet w Wielkiej Brytanii, gdzie odnotowano około 32 zgony na 100 000 ludności. Istnieją jednak różne złożone różnice między Szwecją a tymi krajami, które utrudniają bezpośrednie porównania, na przykład Włochy mające starszą populację, więcej palaczy i większą liczbę zwartych wielopokoleniowych gospodarstw domowych. Podejście władz Szwecji do epidemii wywołało zdziwienie także wśród tamtejszych naukowców i ekspertów. 28 marca petycja podpisana przez 2000 szwedzkich naukowców, w tym Carl-Henrika Heldina, prezesa Fundacji Nobla, wezwała władze kraju do „natychmiastowego podjęcia kroków w celu zastosowania się do zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)”.

Zw-Kowalski 04.05.2020 09:17
Tak. Tylko nie wziąłeś pod uwagę długości życia. Dzięki bardzo dobrej służbie zdrowia i środowisku długość życia należy do najdłuższych w Europie. Polska dopiero na 18 miejscu. Badacze z Hopkinsa Tera mądrzy a epidemii nie przewidzieli. Szwedzi swoimi metodami policzyli , że wirus może pochłonąć ok 20 tys osób. Ja liczę, że jak umrze ok 8% ludności to j tak będziemy statystycznie dłużej żyli jak wy w Polsce. Nim zaczniesz krajach sprawdź poparcie dla działań w Polsce a poparcie dla działań w Szwecji. Policz po swojemu i udowodnij , że macie jakiś cel do którego zmierzacie. Oprócz kłótni o wybory.

Polak 04.05.2020 08:11
Ale cie Kowalski bodlo. No prawda boli tylko dziwie się że ciebie, bo jaki z ciebie Szwed. Ale wedle zasady cudze chwalicie swego nie znacie. Taki z ciebie sprzedawczyk, pamietaj prawdziwy Polak w swoje gniazdo nie robi kupy. No ale ty ani Polak ani Szwed. I nie pisz glupot ze gdyby w Polsce robiono wiecej testow to bylaby wieksza smiertelnosc. Smiertelnosc nie zalezy od testow tylko od sposobu leczenia.

Zw-Kowalski 04.05.2020 09:10
Strzeliłeś sobie w kolano. Skoro przeciętny Szwed żyje 5-7 lat dłużej niż Polak to według twoich słów w Szwecji jest lepsze leczenie. A skoro żyją 5-70lat dłużej to są słabsi niż ich młodsi o 5-7 lat krajanie. To prawda. 100 latek jest zawsze statystycznie słabszy niż no 90 latek.

zw-kowalski 04.05.2020 00:01
Znajoma Grażyna ze Sztokholmu kilka lat temu miała poważny nowotwór. Przez 3 lata z Fiskrete do Karolinska dojeżdżała taksówką. Do tego przy każdej wizycie tłumacz przez telefon. Do tego psycholog. Szpitalna kosmetyczka dostarczała jej kosmetyki aby dbała o siebie. Rok temu jej mąż złapał poważny nowotwór. Beznadziejny przypadek. Ona dostała pełną opiekę nad mężem. Dotychczasowe wynagrodzenie. On miał 3 wizyty dziennie w domu specjalnych służb. Cała lodówka w różnych odżywkach. Taksówka w każdej chwili mogła go dostarczyć do Karolinska. Zmarł początkiem listopada a pogrzeb był gdy ja leciałem do Tajlandii. W obu przypadkach bardzo chwaliła szwedzką służbę zdrowia. Teraz narzeka na wirusa. Kilka dni temu rozmawiałem z nią prawie 3 godziny. Gdy już ponarzekała na Sztokholm spytałem to czemu nie jedziesz do Ciechanowa. Masz polskie obywatelstwo. Nie masz szwedzkiego. Wracaj. A ona. No wiesz w Polsce jest jeszcze gorzej. Temat zamknięty. Na tym to polega. Tu jeden internauta cytował niejakiego Andrzeja Trzcińskiego. Osobę znikąd. Mimo RODO sprawdziłem. W Szwecji mieszka tylko jeden taki. Z Katarzyną o rok starszą. Podałem jego numer telefonu. Ba na hitta.se były nawet zarobki owego autorytetu. ok 13 tys SEK. Czyli około połowy średniej w Szwecji. Każdy artykuł PAP może napisać pod konkretne zamówienie. Mogę dać nr tel do Grażyny ona też ponarzeka. Życzę aby Duda czy Morawiecki mieli takie poparcie jakie mają instytucje w Szwecji za prowadzenie takiej a nie innej walki z wirusem. Na upartego znajdziecie list kilkuset naukowców wzywających Szwecję do opamietania się.

Zw-Kowalski 03.05.2020 22:45
Tak. Kilka lat temu protestowali mieszkańcy Sollefteå przeciw likwidacji szpitala. I szpital że względów finansowych i organizacyjnych zlikwidowali. W mojej wsi chcą zlikwidować szkołę podstawową bo zbyt mało dzieci. Też były lokalne protesty. Szkoła jeszcze jest ale ja zlikwidują. We wsi była przychodnia. Ludności ubyło. Wiec do końca kwietnia przychodnia działała tylko w czwartki. Sam mając wolne w czasach epidemii zrobiłem badania kontrolne. Lekarz poświęcił mi za każdym razem ponad godzinę. Likwidacja przychodni to żaden problem. Tu wszedzie jest daleko. Osoby starsze czy mające kłopoty w poruszaniu się dowożone są do przychodni czy szpitala taksówkami. Dzieci do szkoły też są dowożone taksówkami. Rodzic poza wsią ma obowiązek odprowadzić dziecko na drogę bitą. Nie jesteście w stanie tego zrozumieć.

Zw-Kowalski 03.05.2020 22:28
Tak. Około 75%spoleczenstwa popiera działania władz. Jak będziecie robili 340 tys testów tygodniowo to też wam śmiertelność wzrośnie. Tu ludzie w podziękowaniu służbom państwowym tatuują sobie dr Tegnella. Ba policzyli, że liczba zgonów będzie wynosiła ok 20 tys. Gdy będziecie żyli tak długo jak Szwedzi to też będziecie mieli kilka razy więcej zgonów w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców. Skoro macie tak cudownie to dlaczego cały czas jakiś oddział był wyłączony w waszym szpitalu. Sam dr Mike Ryan daje Szwecję za przykład innym państwom. Wirus nie zabił w Szwecji tyłu osób ile rocznie w Polsce ginie w wypadkach samochodowych. Cytujecie PAP i anonimowe osoby. A ja mam dostęp do artykułów w DoRzeczy, Gazecie Prawnej, Polska Times. I wszystkie te dość poważne media raczej pozytywnie odnoszą się do zaistniałej sytuacji. Ja mam kilka miesięcy postoju ale państwo nie zrobiło ze mnie niewolnika.

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic