- Gdy zachorowała pierwsza osoba, pan burmistrz odpoczywał na urlopie. A to wtedy powinien zostać powołany miejski sztab kryzysowy, wydawane wytyczne i zalecenia, wtedy powinna być pomoc i zaopatrzenie w potrzebne środki. I wtedy najzwyczajniej w świecie powinno się mieszkańcom dodać otuchy. Nic takiego nie nastąpiło. Efektem tego były potem spóźnione i wtórne działania, chaos, groteska propagandowa, oklejanie pustego miasta plakatami, kosztującymi prawie 20 tysięcy złotych. Działania dotyczące ulg fiskalnych były spóźnione, podobnie jak rozdanie maseczek seniorom. Wyjątkowe sytuacje weryfikują liderów. Ten egzamin pan zwyczajnie oblał
- tak w imieniu opozycyjnego klubu Oleśnica Razem zwrócił się do burmistrza Michał Kołaciński.
Radny OR dziękował wszystkim zaangażowanym w walkę z koronawirusem i działającym w okresie pandemii, m.in. lekarzom, pielęgniarkom, służbom ratowniczym, szyjącym maseczki, energetykom, służbom porządkowym, ekspedientkom, nauczycielom i mieszkańcom.
- Razem tworzymy naszą Oleśnicę
- powiedział.
- Pragnę gorąco podziękować osobom zaangażowanym w walkę z koronawirusem, lekarzom, pielęgniarkom, służbom oczyszczania miasta, ośrodkom pomocy społecznej
- powiedział po wystąpieniu poprzednika burmistrz.
- Najgorsze jeszcze przed nami
- ocenił.
Mówił, że pewne grupy i środowiska na tej pandemii chcą coś ugrać.
- Dziwi mnie, że są wśród nich lekarze, którzy powinni działać według zasady "primum non nocere" -
ripostował Kołacińskiemu, sugerując, że jego adwersarz, jako lekarz, "nie spełnia podstawowego zadania".
- Nie pierwszy tydzień był ważny, ale kolejne
- stwierdził, odnosząc się do zarzutów, że nie był obecny, kiedy w Oleśnicy rozpoczęła się epidemia.
- Nie życzę sobie, żeby po raz kolejny deprecjonował mnie pan jako lekarza. Niedawno skończyłem kwarantannę. To, że nie pracuję w szpitalu jednoimiennym nie oznacza, że nie robię tego, co powinien robić obecnie lekarz. Robię to, jak umiem i potrafię najlepiej
- odpowiedział Kołaciński Bronsiowi.
Szerzej - w Panoramie Oleśnickiej.
Napisz komentarz
Komentarze