
Burmistrz Twardogóry (powiat oleśnicki) Paweł Czuliński przedstawił swoje stanowisko w sprawie spisu wyborców:
"Temat danych osobowych, o które zwróciła się Poczta Polska? do Urzędów Gmin budzi coraz więcej emocji i pytań, które spływają do mnie coraz intensywniej. Sprawa była i jest jednoznaczna. Jednakże z uwagi na Państwa wątpliwości spieszę z wyjaśnieniem:
?1. Urzędu Gminy wpłynął mail od spółki Poczta Polska, mający charakter wniosku o udostępnienie danych osobowych.
?2. Dane, o które się zwrócono dotyczącą tzw. wyborów korespondencyjnych.
?3. Mail miał charakter anonimowy – tzn. nie był podpisany elektronicznie w żaden akceptowalny sposób, nie był także podpisany z imienia i nazwiska.
?4. Zgodnie z wyjaśnieniami Państwowej Komisji Wyborczej, wniosek ten nie może być podstawą do wydania danych ze spisu wyborców.
‼️Ze swojej strony uspokajam i tym samym chcę zapewnić, że dane mieszkańców Gminy Twardogóra traktuję z należytą dbałością i zachowaniem zasad przewidzianych prawem. Tym samym nie udostępnię takowych danych, do momentu uzyskania jednoznacznej podstawy prawnej. To naturalne".
A miało być tak dobrze. Rząd miał receptę na wszystko.
Jego miłość własna sprawia, że rości sobie pretensję do pouczania nas. Niech martwi się o swoją Szwecję, która stoi, jak informują media, przed poważnym kryzysem i zapaścią służby zdrowia. Główny epidemiolog Szwecji przyznał, że na obszarze zapewnienia bezpieczeństwa osobom starszym państwo szwedzkie poniosło klęskę. Jeśli porównamy liczby zakażeń i ofiar śmiertelnych, to zauważymy, że uboga Polska lepiej sobie radzi niż bogata Szwecja.