Na początek przytoczmy fragment rozporządzenia Ministra Zdrowia z 24 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia stanu epidemii:
W okresie od dnia 25 marca 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:
1) wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozostaje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu,
oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
3) wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;
4) sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.
W przypadku gdy przemieszczanie się następuje pieszo – jednocześnie mogą się poruszać dwie osoby w odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie.
Generalnie oleśniczanie stosują się do tych zakazów, ale zdarza się, że ludzie młodzi - nie.
To zdjęcie zostało zrobione w poniedziałek 30 marca na ulicy Wrocławskiej w Oleśnicy. Razem szło 5 młodych osób. Jedna z nich na widok aparatu oderwała się od kolegów i uciekła.
Czy rodzice tych młodych ludzi wiedzą, że złamanie zakazu kosztować ich może 5 tysięcy złotych?
Napisz komentarz
Komentarze