Stanowisko większości Klubu Jana Bronsia w sprawie podwyżki cen za odpady w Oleśnicy

Dziś przed nami stoi bardzo trudna i niepopularna społecznie decyzja dotycząca podwyżek za śmieci. Wraz ze wszystkimi samorządami w Polsce obserwujemy ogromy problem w tej kwestii.

W 2013 r. wprowadzono na mocy ustawy rewolucję śmieciową, która dziś stanowi lawinowy problem w całym kraju.

Problem wysokich opłat za śmieci, to nie tylko problem Oleśnicy, ale całej Polski. Niektóre samorządy próbują jeszcze zaklinać rzeczywistość i częściowo ukrywać koszty jakie ponoszą, ale to tylko kwestia czasu, kiedy będą musiały przestać sztucznie obniżać opłaty.

Należy sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego rosną koszty? Przede wszystkim wzrosły ceny paliw, energii elektrycznej o 40 % i pracy, jednak kluczowym powodem podwyżek są zmiany w przepisach prawa.

Również można zaobserwować coraz wyższe wymagania dla instalacji zagospodarowującej odpady (należy wspomnieć m. in. o wymaganym monitoringu i dostosowaniu do nowych przepisów p.poż.). Na mocy Rozporządzenia Rady Ministrów i Obwieszczenia Ministra Środowiska stawka za składowanie odpadów ze 170 zł w 2019 r. wzrosła do 270 zł za tonę. Należy podkreślić, że jeszcze w 2017 r. opłata ta wynosiła 24,15 zł.

Jednocześnie należy przypomnieć, że wprowadzone embargo Chin na surowce wtórne odbiło się na rynek surowców w Polsce. Rząd dopuszcza dodatkowo możliwość wwożenia do Polski odpadów z całej Europy. Z danych Generalnego Inspektora Ochrony środowiska, który rejestruje tylko niektóre odpady wwożone do Polski wynika, że w okresie od 2015 r. do 2018 r. trzykrotnie wzrosła ilość importowanych odpadów.

Jeszcze niedawno udało nam się sprzedać wyselekcjonowane surowce wtórne, teraz my musimy jeszcze płacić za ich odbiór, nawet kilkaset złotych za tonę.

Cena niezależna od Nas za zagospodarowanie odpadów z blisko 6,3 mln zł w 2019 r. wzrasta do blisko 8,7 mln zł. Te 8,7 mln zł to kwota, która jest Naszym zobowiązaniem i przed którą nie uciekniemy. Tyle kosztuje zagospodarowanie odpadów w takiej rzeczywistości prawnej i makroekonomicznej, którą dziś mamy.

Samorządy oczekują od lat na wsparcie Rządu w tej sprawie, choćby na wprowadzenie na mocy ustawy tzw. odpowiedzialności producentów opakowań za zbiórkę odpadów opakowaniowych, tak jak ma to miejsce w zachodniej Europie. Prace były zapowiadane w 2020 r., jednak nagle odwołano Wiceministra Klimatu odpowiedzialnego za ten projekt.

Dużo podczas posiedzeń komisji mówiono o zmianie systemu poboru opłat z tego od mieszkańca i gospodarstwa domowego, na ten od ilości zużytej wody.

Jednak analizy przedstawione na posiedzeniach komisji pokazują, że taka opłata nie jest sprawiedliwa, gdyż nie daje możliwości choćby wprowadzenia stawki dla gospodarstwa domowego. Należy wskazać, że w wielu indywidualnych przypadkach, taka metoda doprowadziłaby do realnie jeszcze większej podwyżki. Należy wskazać, że to ludzie a nie woda generuje śmieci.

Samorządy już w dużej mierze mają za sobą podwyżki opłaty. W Oleśnicy proponuje się stawkę 23.5 zł od osoby i 94 zł od gospodarstwa domowego. Każdy z mieszkańców ma wybór, z której metody skorzysta.

Stawki w innych gminach naszego powiatu przedstawiają się następująco:
- Twardogóra 28 zł od każdej osoby;
- Dziadowa Kłoda 22 zł od każdej osoby;
- Syców to 23 zł 1-4 osób, 10 zł 5-7 osób i 5 zł 8 i kolejne.
- Międzybórz 22 zł od każdej osoby;
- Oleśnica gmina 23 zł 1-4 osób, 21 zł przy 5 i kolejnych osobach

Rodzina 5-osobowa zapłaci następującą kwotę miesięczną za śmieci:
- Twardogóra – 140 zł
- Dziadowa Kłoda – 110 zł
- Syców – 102 zł
- Międzybórz – 110 zł
- Oleśnica gmina – 105 zł
- Oleśnica miasto – 94 zł

To stawki realne i takie które pozwalają na pokrycie planowanych wydatków w 2020 r.