12 reprezentantów ogrodów leżących na terenie Oleśnicy rozmawiało dziś w ratuszu z burmistrzem o problemach działkowców. W toku dyskusji wielokrotnie przewijał się wątek dofinansowania działań Polskiego Związku Działkowców w oleśnickich ogrodach. Chodzi głównie o pieniądze na poprawę infrastruktury.
Burmistrz Jan Bronś poinformował, że zaproponuje na lutową sesję Rady Miasta uchwałę, na mocy której będzie możliwe roczne dofinansowanie PZD na terenie Oleśnicy w roku 2020 i następnych łączną kwotą 24 tysiące złotych. Zostanie ona rozdzielona na 3 wybrane przez samych prezesów ogrody w każdym roku. Na ogród będzie mogło przypaść maksymalnie 8 tysięcy.
Prezes ROD ZNTK nie krył rozczarowania. Uznał, że kwota 8 tysięcy dla wybranego ogrodu jest zbyt mała. Odniósł ją do kosztów inwestycji, jaką aktualnie prowadzi ROD ZNTK. Za 40 tysięcy doprowadzono wodę do ogrodu obok nowego GKN-u, a rozprowadzenie wody do działek kosztować będzie ok. 300 tysięcy. Prezes liczył na znaczące wsparcie z budżetu miasta.
- 24 tysiące to jest nic nie znacząca kwota - ocenił Kazimierz Karpienko. - Jak dla kogo... - odezwali się dwaj inni prezesi. Okazało się, że dla małych ogrodów taka suma jest wystarczająca. Na przykład Grażyna Siednienko, która zarządza niewielkim ogrodem, stwierdziła, że jej marzeniem jest zakup nowej kosiarki.
Szerzej o spotkaniu - w Panoramie Oleśnickiej
Napisz komentarz
Komentarze