"Kochani w środę czeka nas kolejna, kilkudniowa wizyta w szpitalu. Tosia pod nadzorem anestezjologa rozpocznie wentylację mechaniczną co wiąże się dla nas z ogromnym stresem.
Respirator będzie wspomagał funkcję oddechową przy użyciu specjalnej maseczki zakładanej na twarz. Na pewno będzie to dla malutkiej nieprzyjemne ale musimy to przetrwać.
Każda wizyta w szpitalu stwarza ryzyko infekcji, której ogromnie się boimy. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko przebiegło sprawnie i abyśmy mogli szybciutko wrócić do domu. A w domu... Niestety już nie będzie tak jak do tej pory... Dojdą kolejne obowiązki związane ze wspomaganiem oddechu i wszystkim co się z tym wiąże.
Kilka razy w tygodniu regularne wizyty anestezjologa, lekarza, rehabilitanta... Masa sprzętu medycznego na sam widok których łzy cisną się do oczu. Kochani dajecie nam wiarę w to, że wszystko niebawem się skończy, że Tosia poleci w podróż życia. Po zdrowie, na które tak bardzo zasługuje.
Z całego serca dziękujemy za wszytko co dla nas robicie, za poświęcony czas, za każdą złotówkę, którą przeznaczyliśmy na ratowanie życia Tosi" - napisała Karolina Fijałkowska, mama Tosi.
Napisz komentarz
Komentarze