Obwodnica, drogi rowerowe, chodniki – to część owoców pracy lokalnych władz w ostatnich kilkunastu latach w temacie transportu. Oleśnica pięknieje na naszych oczach, stając się w pełni europejskim miastem w tej dziedzinie.
Jest tylko jeden niemały kłopot. Projektujący inwestycje drogowe i akceptujący je urzędnicy nierzadko zapominają o jednym, bardzo ważnym aspekcie jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego.
Efekty możemy obserwować każdego tygodnia. Liczba zdarzeń drogowych, w tym śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów, rośnie w zastraszającym tempie. Do tego stopnia, że przy niektórych ulicach czy skrzyżowaniach można już pomału stawiać tablice z napisem „Czarny Punkt” informujące o liczbie zabitych i poszkodowanych.
Nie będę rozwodził się nad tym, kto jest winien poszczególnego zdarzenia drogowego. Czy jest to pieszy, rowerzysta a może kierowca. Nie jest to tak naprawdę istotne w chwili, kiedy mieszkańcy tracą życie bądź zdrowie. Jedno jest natomiast pewne. Władze, a w szczególności te miejskie, mają możliwości zwiększenia bezpieczeństwa pieszych czy rowerzystów poprzez ustawianie progów zwalniających w najbardziej wrażliwych miejscach czy instalowanie energooszczędnego oświetlenia przy przejściach dla pieszych.
Każdy oleśniczanin bez trudu zlokalizuje potencjalne czarne punkty na mapie naszego miasta. W szczególności myślę tutaj o przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów na ulicach : Sinapiusa, 11-go Listopada, Curie-Skłodowskiej, Wojska Polskiego (przy wieży ciśnień) i wielu, wielu innych.
Uważam, że zamiast spierać się na forum Rady Miasta czy ulica Ogrodowa powinna być wyremontowana szybciej niż sięgacz ulicy Mikołajczyka, radni powinni w pierwszej kolejności przeznaczyć środki finansowe na niezbędne inwestycje celem zapewnienia bezpieczeństwa drogowego mieszkańców.
Tego sobie i Państwu życzę.
Napisz komentarz
Komentarze