Przypomnijmy, że Rafał B. z Nowego Dworu pod Sycowem, który w sposób brutalny przejechał psa (do tragicznego zdarzenia doszło w gminie Irządze w powiecie zawierciańskim na Śląsku), nagrał film z tego czynu i umieścił go w sieci, usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy zawnioskowała o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, a Sąd Rejonowy w Oleśnicy do niego się przychylił. 21-letni podejrzany trafił za kraty. Obecnie jest już na wolności.
Na portalu wp.pl. została zamieszczona wypowiedź znajomej Rafała B., która stwierdziła, że miał on wysłać do kogoś wiadomość o treści: "Chcesz zobaczyć, mam jeszcze film jak obdzieram kota ze skóry". - To oznacza, że na jego telefonie może być takich filmów dużo więcej - uważała dziewczyna.
Prokuratura postanowiła zbadać ten wątek.
- Weryfikujemy, czy podejrzany w przeszłości nie dokonywał podobnych czynów - poinformował Panoramę Oleśnicką latem prokurator rejonowy Marcin Firko. Z kolei przed miesiącem mówił, że podejrzany odmówił podania PIN do jednego ze swoich telefonów. A że to aparat najnowszej generacji, nowy model - w Polsce złamanie kodu było niemożliwe. - Dlatego też wysłaliśmy aparat do Niemiec. Tam kod ma zostać złamany. Czekamy na efekt pracy niemieckich specjalistów - powiedział nam szef oleśnickiej Prokuratory.
Kod został już złamany. Co znaleziono?
- Nie było kolejnych nagrań - powiedziała Panoramie prokurator Monika Kaniewska. - Zawierał on jednak inne materiały procesowe, które zostaną wykorzystane - dodaje.
Jeśli obrońca Rafała B. nie wniesie dodatkowych wniosków do śledztwa, to będzie ono zmierzało do finału, czyli sporządzenia aktu oskarżenia i przesłania go do sądu.
Napisz komentarz
Komentarze