Niemal 6 godzin trwała ostatnia w starym roku sesja Rady Miasta Oleśnicy. Wątkiem przewodnim był budżet Gminy Miasta Oleśnicy na 2020 rok oraz wieloletnia prognoza finansowa.
Sesja obfitowała we wzajemne oskarżenia, kąśliwe przytyki i prawdziwe pojedynki na oświadczenia. Polaryzacja stanowisk rządzącej koalicji oraz będących w mniejszości radnych opozycji przybiera na dynamice, a radni nie szczędzą sobie wzajemnych oskarżeń i nie mających wiele z konstruktywną debatą osobistych wycieczek. Nie tolerujący krytyki burmistrz Jan Bronś przy każdej możliwej okazji deprecjonuje poczynania swoich poprzedników, a ci na bezpardonowe ataki nie pozostają obojętni. Boksowanie trwa, czego mieliśmy okazję doświadczyć, przyglądając się poniedziałkowym obradom naszych rajców.
Jak dalece nasi samorządowcy różnią się opinią na podstawowe tematy, świadczą o tym dwa cytaty z sesji:
Jan Bronś:
Budżet na 2020 rok jest rozwojowy, inwestycyjny i świadczący o wzroście.
Michał Kołaciński:
Ten budżet charakteryzuje krótkowzroczność, stagnacja i rozrzutność.
Z całą pewnością mocnym akcentem sesji była odczytana przez Michała Kołacińskiego opinia klubu radnych Oleśnica Razem na temat przyszłorocznego budżetu. Publikujemy je tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze