"Wychowanek Wojtka Bartnika, obecnie zawodnik trenera Fiodora Łapina, w swoim zwyczaju rozpoczął od ciosów na korpus. Francuz jednak nie zwykł się łatwo przewracać i zbierał wszystko bez zmrużenia oka. Dał się jednak uśpić i w czwartej rundzie Marek dla odmiany strzelił prawym sierpowym na górę, posyłając przeciwnika na deski. Po liczeniu do ośmiu poprawił taką samą akcję. Znów naruszył oponenta, lecz tym razem obyło się bez nokdaunu.
W piątej odsłonie Polak kontynuował ofensywę, a w szóstej dokończył dzieła zniszczenia. I znów po kilku ciosach na korpus uderzył prawym na górę. Averlant co prawda powstał, lecz pokręcił głową i poddał się" - napisał o walce bokser.org.
- Bardzo chętnie znów zaboksuję teraz znów z Pawłem Stępniem - powiedział po walce Matyja. I dodał: "Nie mówię, że jestem gotowy na mistrzów świata, lecz chciałbym już rywalizować z najlepszymi w Europie".
Na galę do Sosnowca pojechali kibice z Oleśnicy (m.in. Anetta Adamczuk, nauczycielka z I LO w Oleśnicy) i gminy Oleśnica, na czele z wójtem Marcinem Kasiną.
Napisz komentarz
Komentarze