Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 13:57
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Lekarze ze szpitala w Oleśnicy dyskutowali z władzami powiatu oleśnickiego

Przedstawiamy przebieg dyskusji, którą miał miejsce na posiedzeniu Zarządu Powiatu. Przypomnijmy - Panorama Oleśnicka ujawniła, że 21 pracowników szpitala w Oleśnicy, głównie lekarzy, na zamkniętym profilu medycznym, ogłosiło, że poszukują nowej pracy. Groziło to paraliżem trzech szpitalnych oddziałów. W dniu publikacji Zarząd spotkał się z kadra kierowniczą szpitala. Tak przebieg dyskusji zaprotokołowano:
  • Źródło: Starostwo Powiatowe w Oleśnicy
Lekarze ze szpitala w Oleśnicy dyskutowali z władzami powiatu oleśnickiego

"Poproszony na Zarząd dyrektor PZS Krzysztof Wywrot przyznał, że po publikacji prasowej w jednym z lokalnych tygodników wśród pacjentów wybuchła panika, że zagrożone są terminy ich operacji i że lada moment będą w sytuacji zagrożenia życia.

Dyrektor wyraził przekonanie, że wywołanie niepokoju wśród społeczności było skutkiem świadomie przygotowanej i zamierzonej akcji, mającej również na celu zszarganie wizerunku szpitala.

Po wysłuchaniu oceny sytuacji przedstawionej przez dyrektora Krzysztofa Wywrota Zarząd
spotkał się z lekarzami, którzy na zamkniętym profilu internetowym zamieścili ogłoszenie, że poszukują pracy na Dolnym Śląsku i w okolicach.

Goście zostali podjęci w sali sesyjnej, gdzie PZS reprezentowali: wspomniany już dyrektor Krzysztof Wywrot, zastępca dyrektora ds. medycznych Tomasz Uher, kierownik oddziału chirurgii Zbigniew Krawczuk, jego zastępca Marek Snowyda, kierownik oddziału wewnętrznego Grażyna Król, jej zastępczyni Joanna Lewczuk oraz zastępca kierownika oddziału ginekologiczno-położniczego Gizela Jagielska.

Zebranych w imieniu Zarządu powitał Jan Dzugaj, który już na wstępie zapewnił, że władze powiatu VI kadencji nigdy nie podważyły żadnego programu rozwojowego i nie wyrugowały ani jednego projektu z polityki rozwojowej Powiatowego Zespołu Szpitali.

Starosta zdementował też plotkę, jakoby powiat miał zamiar przebudować parking przy szpitalu, jak podawały niektóre media. - To nieprawda. Prawdą natomiast jest, ze wszyscy chcemy w naszym szpitalu uzyskać pomoc w sytuacjach krytycznych stanowiących zagrożenie naszego życia lub zdrowia. Lekarze nie kryli, że oczekują od samorządowców jednoznacznej deklaracji, że wybudują nowy budynek bloku operacyjnego, który miałby zostać uruchomiony do końca przyszłego roku.

Zbigniew Krawczuk: - My chcemy zostać, a przyszliśmy tutaj po to, abyście przekonali nas, że nadal warto pracować w tym szpitalu. Potrzebujemy jednak od państwa koncepcji funkcjonowania tej jednostki, która powinna być zbieżna z naszymi oczekiwaniami. Oczekiwania lekarzy to większa przestrzeń.

Za przykład podali oddział ginekologiczno-położniczy, gdzie przyjmowanych jest 150 porodów miesięcznie, a więc trzy razy więcej niż wcześniej.

- Powierzchni tyle samo, a oczekuje się ode mnie, że zarobię trzy razy więcej pieniędzy - mówiła Gizela Jagielska.

Lekarze powtarzali, że muszą wiedzieć konkretnie. czy nowy obiekt powstanie, bo jeżeli włodarze powiatu zaczną grać na zwłokę, jak poprzednia władza, to oni nie będą już zabierać im czasu.

- My nie jesteśmy tutaj za karę - stwierdzili jednym głosem.

Jan Dzugaj zapewnił, że, tak jak pracownicy szpitala i nasi mieszkańcy, chce jeszcze lepszego szpitala.

Dyrektor Krzysztof Wywrot zobowiązał się wypracować i przedstawić taki model koncepcji rozwoju, który sprawi, że obie strony będą usatysfakcjonowanie.

Tomasz Uher przypomniał, ze swoją koncepcję funkcjonowania i rozwoju PZS przedstawił na konkursie na dyrektora i że jednym z elementów tegoż rozwoju, oprócz budowy nowego budynku i zmiany funkcjonalności pozostałych części, była również zmiana struktury administracyjnej. Brak tej zmiany to, według niego, strata w granicach 115-150 tys. zł miesięcznie.
 

Józef Szmaj stwierdził, ze wszystkim członkom Zarządu zależy na rozwoju szpitala, ale zaapelował jednocześnie, aby studzić emocje:

- Nie możemy działać pod presją medialna - zaznaczył, uspokajając lekarzy, ze obie strony dążą do osiągnięcia wspólnego celu. Józef Szmaj zadał również pytanie: - Zrobiliście rozeznanie, czy w sycowskim szpitalu istnieją wolne powierzchnie, a jeżeli tak, to czy jest możliwe przeniesienie tam części oddziału?

W odpowiedzi usłyszał, że taka koncepcja nie jest brana pod uwagę. - Razem jest nam po drodze i zrobimy wszystko, aby warunki waszej pracy były znacznie lepsze i żeby spełniały standardy NFZ - zadeklarował starosta Jan Dżugaj, nadmieniając, ze nie jest jednoosobowym organem władczym, więc nie może samodzielnie podejmować decyzji. - Jestem zwolennikiem rozwoju i postępu, to mogę wam zagwarantować - zaznaczył.

Swoją dezaprobatę okazał Zbigniew Krawczuk: - Nadal nie usłyszeliśmy niczego, co by nas przekonało, aby w tym szpitalu pozostać. Oczekujemy jednoznacznej decyzji, że ten obiekt jednak powstanie. I to szybko, do końca przyszłego roku. Podejmijcie chociaż uchwałę intencyjną, ze jest taki zamysł, że macie dobrą wolę.

Z wypowiedzi lekarzy można było odnieść wrażenie, że przez ostatnie 4 lata władze powiatu zwodziły ich potrzebą rozwoju szpitala, nie podejmując przy tym żadnych decyzji, które przybliżałyby ich do osiągnięcia tego celu.

- Nas wcale nie trzeba przekonywać do odważnych decyzji, ale w tym przypadku nawet nie znamy kosztów 4 argumentował Jarosław Polański. I dodał: -Jednym z elementów pozwolenia na budowę jest decyzja środowiskowa, na którą czeka się prawie rok.

Dyskusję podsumował starosta:

- Jesteśmy zgodni w tym, że wszystkim nam tu obecnym zależy na rozwoju PZS. Od dyrekcji oczekujemy domkniętej koncepcji rozwoju z kosztorysem inwestorskim, który to dokument będzie dla nas podstawą do podejmowania dalszych działań i decyzji, m.in. ulokowania zadania w Wieloletniej Prognozie Finansowej.

Lekarze oświadczyli, ze jeżeli procedura związana z realizacją tej inwestycji zostanie rozpoczęta, to oni wycofają swoje ogłoszenia o pracę. „Jesteśmy razem” - padła wspólna deklaracja.

Spotkanie zakończyło ustne zapewnienie o kontynuacji wzajemnej współpracy na rzecz dalszego rozwoju naszego szpitala. Zadeklarowano wspólny tok postępowania, którego efektem ma być budowa nowego segmentu wraz z blokiem operacyjnym i niezbędnym wyposażeniem.

Dyrektorzy wraz z lekarzami zapewnili też Zarząd, że szpitalowi nie zagraża żaden paraliż, a pacjenci mogą się w nim czuć bezpiecznie, ponieważ nadal są pod dobrą, profesjonalną opieką".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ewa 17.09.2019 13:01
Typowy bełkot starosty. Bez konkretów. Mulenie. Czas zamknąć umieralnię pt. Szpital Powiatowy w Oleśnicy.

Ser 17.09.2019 10:09
Jak na źródło starostwa, to bardzo jakoś tak mięciutko. Przy tym ich zafiksowaniu na PR-arze, to się nawet dziwię, że nie napisali, że już właśnie lada dzień, lada chwila a wiecha będzie na nowym oddziale.

lek 16.09.2019 16:09
Protokół jest uładzony i nie do końca prawdziwy . Władza dostała ostatnią szanse . Na razie nic nie jest przesądzone . Nasze odjeście też. Czekamy na efekty i owoce. Na razie z tym mizernie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic