Policjanci z Oleśnicy podczas nocnego patrolowania miasta próbowali zatrzymać do kontroli pojazd marki Audi. Kierowca, widząc oznakowany radiowóz, dający sygnał do zatrzymania, zaczął uciekać. Swoją brawurową jazdę zakończył w przydrożnym rowie i zaczął uciekać pieszo. Został zatrzymany następnego dnia.
W samochodzie, który porzucił, policjanci znaleźli pojemniki napełnione paliwem oraz węże, mogące służyć do opróżniania baków z paliwem. Pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu. Po dokładnych oględzinach samochodu okazało się, że należy do mężczyzny, którego policjanci od jakiegoś czasu podejrzewali o włamania do maszyn budowlanych.
Kiedy 30-latek został zatrzymany, przyznał się do dokonanych włamań. Policjanci ustalili, że było ich 14, a oszacowane straty skradzionego paliwa sięgają kwoty ponad 10 tysięcy złotych.
Jak się okazało, mężczyzna sprzedawał kradzione paliwo innym osobom. Policjanci będą teraz ustalali, kto był nabywcą nielegalnie pozyskanego paliwa. Niewykluczone, że w tej sprawie będą stawiane kolejne zarzuty.
Policjanci ustali również, że zatrzymany mężczyzna w poprzednich latach był karany za podobne przestępstwa. Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wystąpiła z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Sąd przychylił się do wniosku, stosując wobec 30-latka trzymiesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze