Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 06:56
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pół tuzina kandydatów na sekretarza Oleśnicy

Sześć osób przystąpiło do konkursu.
Pół tuzina kandydatów na sekretarza Oleśnicy

"Termin składania ofert w konkursie na wolne stanowisko Sekretarza Miasta Oleśnica upływa w dniu dzisiejszym o godzinie 16.00. Na chwilę obecną – godzina 12.00, zarejestrowano wpływ 3 ofert" - poinformowała portal olesnica24.com Marzena Graczyk, kierowniczka Sekcji Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Oleśnicy.

Po godzinie 12 zarejestrowano 3 kolejne kandydatury.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ala 25.08.2019 06:38
a wygra ten jeden jedyny którego bronś miał wsadzić na stanowisko bez konkursu tylko wystraszył się szumu medialnego

krotko 24.08.2019 16:19
Należy Oleśniczan zmusić do czytania tych bredni. To będzie kara dla nich za wynik jesiennych wyborów. Będzie to kara, ale niestety tylko dla pewnej części bronsiowego elektoratu, pozostali chyba naprawdę nic nie rozumieją?

Bartek 24.08.2019 14:22
Tylu kandydatów , a i tak wiadomo kto wygra.Oleśnickiego kabaretu ciąg dalszy.

Yogi 24.08.2019 11:53
Pół tuzina kandydatów - dobrze, że się nie zgłosił cały mendel!!!

Twardogórzanin 24.08.2019 05:56
Te Goszczanin Ty sie lepiej zajmij ochroną śwątyni artystów i ćwicz śpiew w tych ruinach....

i kropka 24.08.2019 01:29
"Na chwilę obecną – godzina 12.00, zarejestrowano wpływ 3 ofert" - pisze osoba odpowiedzialna za promocję miasta . "Na chwilę obecną" ta osoba nie powinna pełnić jakiejkolwiek publicznej funkcji. :(

upka 24.08.2019 06:37
To analfabetka. Udowadnia to nie pierwszy raz.

Dziwnie znajome 24.08.2019 07:15
"Rano denat pojechał do pracy w Hucie. Po pracy wrócił pijany, pobił żonę taboretem i zaraz poszedł spać. Nazajutrz żona denata zgłosiła na posterunku, że denat nie żyje (...)" "Elzbieta T. powiedziała mi ustnie, że mąż często ją bije, lecz gdyby nawet ją zabił, to i tak nie pójdzie na niego ze skargą na policję" Z opinii sołtysa wsi, wystawionej notorycznemu chuliganowi: "W miejscu swego zamieszkania Kazimierz C. cieszy się bardzo dobrą opinią. Wprawdzie czasami upija się do nieprzytomności, ale leży wtedy spokojnie na drodze i nikogo nie zaczepia. Dlatego chuliganem w naszej wsi nie jest i cieszy się u nas dobrą opinią (...)". "Wyżej wymieniony Obywatel był wyraźnie pod wpływem alkoholu, gdyż zataczał się na nogach. Ponadto dowodem jego nietrzeźwości był fakt, że idąc aleją przytrzymywał po kolei każde drzewo". Fragment notatki służbowej z 1967 roku: "W dniu dzisiejszym wymierzyłem mandat karny w wysokości 100 (słownie sto złotych) Obywatelowi Janowi R. za to, że wjechał do miasta koniem osranym jak krowa". "(...) Nadto wyrażam uzasadnioną obawę, że ściąganie dalszych rat alimentacyjnych z osoby Wacława D. może natrafić na pewne trudności, ponieważ do naszego Posterunku MO nadeszła wiadomość ze Stargardu Szczecińskiego, że Wacław D. aktualnie się powiesił (...)". Fragment notatki urzędowej: "Podczas służbowej interwencji w restauracji Glorietta będący w stanie nietrzeźwości Łukasz H. powiedział do mnie i sierżanta Marka H., że obaj jesteśmy głupsi, niż ustawa przewiduje. Ponieważ wymieniony nie potrafił dokładnie wskazać o jaką ustawę mu się rozchodzi, dlatego byliśmy zmuszeni użyć w stosunku do Łukasza H. pałki służbowej (...)". "Władysław B. będąc w stanie głębokiego upojenia alkoholowego dostał ataku białej gorączki, gdyż pociął się po rękach nożem rzeźnickim i wygrażał nim wszystkim domownikom. Poza tym nie był agresywny (...)". "Rozalia W. żona znanego bimbrownika Tadeusza W. zeznała, że jej mąż, zanim umarł, powiedział 20 lat temu, że natychmiast przestanie pić, gdy tylko dostanie pijackiej czkawki, ponieważ nigdy jej nie dostał, więc pił całe życie (...)". Z notatki służbowej posterunkowego kaprala Franciszka S.: "Edward J. powiedział mi, iż doszedł do wniosku, że produkowana obecnie wódka czysta skażona jest szkodliwymi dla zdrowia trującymi środkami chemicznymi, które powodują ślepotę, dlatego z dniem dzisiejszym przerzucił się na wodę brzozową i denaturat, jako znacznie zdrowsze". "Regimiusz P. zapytany przeze mnie, z jakich przyczyn jechał dziś dużym fiatem torami kolejowymi zamiast drogą publiczną, narażając się na ewentualne spotkanie z pociągiem towarowym odpowiedział mi, że żaden pociąg mu nie straszny, a ponadto do miejscowości, gdzie zdążał wraz z pewną panią, nie ma dobrej drogi, tylko same wertepy, dlatego wybrał jazdę torami kolejowymi (...)". Z notatki służbowej z 1971 roku: "Zapytany przeze mnie Maciej K. dlaczego wraca dziś do domu rowem melioracyjnym, a nie drogą publiczną, jak normalni ludzie, ten odpowiedział mi, że robi tak zawsze, gdy nieco wypije. Szanuje bowiem przepisy kodeksu drogowego i nie chciałby komplikować ruchu pojazdów na drodze publicznej. (...) Wydaje mi się, że Maciej K. postępuje słusznie, bo gdyby wszyscy pijani tak robili, nie byłoby tylu pieszych rozjechanych przez samochody (...)". Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.: "Mam pretensje do st. sierż. Bolesława W. za to, że wypałował mnie wczoraj, kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H., a biała pałka, którą mnie wypałował była brudna (...)". Fragment protokołu przesłuchania Seweryna M., podejrzanego o zgwałcenie Wioletty K.: "(...) Zeznaje, że nigdy w życiu nie miałem zamiaru zgwałcić Wioletty K., lecz ta *** dobrowolnie mi się podłożyła, więc sama sobie zawiniła. Wyjaśniam również, że ta cała afera ze zgwałceniem to wredna robota jej matki - Karoliny K.(również stara ***), która od pewnego czasu usilnie i osobiście chce się ze mną przespać, lecz ja nie tknąłbym tej maszkary bez zębów bez wypicia przynajmniej jednego litra wódki (...)". "W dniu 17 kwietnia 1980 roku z polecenia oficera dyżurnego udałem się na ulicę Partyzantów, gdzie nietrzeźwy Jarosław R. oddawał prywatnie mocz i inne ekstramenty fizjologiczne, co czynił w biały dzień publicznie pod oknami budynku Kominetu Miejskiego PZPR. Wezwałem go, by natychmiast zaprzestał tych czynności, lecz na moje wezwanie Jarosław R. zareagował negatywnie (...)". Z notatki urzędowej posterunkowego plut. Michała B.: "Z Dorotą F., młodocianą prostytutką rejestrowaną przez Wydział Kryminalny KWMO w K., przeprowadziłem dziś rozmowę profiklaktyczno - ostrzegawczą, aby już więcej nie łajdaczyła się ze skinami w parku na ławce, gdyż rozprasza to uwagę osób spacerujących. Pouczałem ją, że może sobie czynić nierząd w burdelu albo w swoim domu, jak czynią to wszyscy porządni ludzie (...)". "W dniu 29 maja 1979 r. podczas nocnej służby spotkałem na ul. Franciszkańskiej znanego złodzieja Zygmunta P., który o godzinie 1.20 bez określonego celu wałęsał się po mieście. Po dokładnym potwierdzeniu jego danych personalnych poleciłem mu natychmiast się rozejść (...)". Fragment zeznań 21-letniej Beaty R., pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie w czasie przyjęcia weselnego: "Prawdą jest, że Robert W. zgwałcił mnie kilkakrotnie podczas tego wesela, lecz nie był zbyt złośliwy w stosunku do mojej osoby, gdyż nie wyczyniał żadnych innych ekscesów, co mogłoby urazić moją godność oraz honor (...)". "W dniu 15 lipca żona do domu sprowadziła osobnika o imieniu Józef, który tej nocy spał z moją żoną. Co się tyczy mnie to ja zawsze pracuję na noc. Wtedy po przyjściu do domu zauważyłem osobnika i zapytałem się jej co to za człowiek. Żona powiedziała, że to nasz krewny. Od tej pory Józef zamieszkał z nami na stałe." Obywatel miał ranę głowy w okolicy za lewym uchem, głęboką, mocno krwawiącą, przypuszczalnie zadaną tępym narzędziem. Zapytałem, co się stało, gdzie jest sprawca? "Nic się nie stało, wy***em się" - odpowiedział. Oświadczyłem, że jestem z policji, choć to było widać po mundurze, ale ofiara kazała ***. W trakcie rutynowej kontroli zatrzymałem Opla Ascone, prowadzonego przez obywatela Łotwy - mokrego, zmęczonego, bez butów. Zabraliśmy go na komendę. Po wysuszeniu i ogrzaniu za pomocą tłumacza Łotysz wyjaśnił, że bezustannie jechał w kierunku Łotwy bez właściwego odżywiania się. Stres zagubienia oraz brak właściwego odżywiania się spowodował, że nieświadomie wpadł do rzeki. Artysta oświadczył, że przez okno wyskoczył sam. Otóż będąc w swojej pracowni usłyszał kroki na korytarzu. Zapytał, kto tam chodzi? Odpowiedziano: "krasnoludki". Malarz będąc w strachu, nie namyślając się długo wyskoczył z położonego na pierwszym piętrze balkonu i doznał obrażeń ciała. W toku czynności sprawdzających ustalono, że podejrzany nie posiada psów, które mogłyby zagryźć sto trzy kury poszkodowanego, a gdyby takowe posiadał, to trudno przyjąć za wiarygodne, żeby były zmuszone przez niego do zagryzienia ptaków. Biorąc pod uwagę, że na kurach są ślady zębów, należy wyłączyć z kręgu podejrzanych ludzi, którzy nie jedzą surowych kur, a skoro tak, czyn nie ma podstawowych znamion przestępstwa. W tym momencie poszkodowany Stanisław K. zażądał, aby w protokole umieścić wpis, że został zabity, a nie pobity przez syna Edwarda. Mimo tego oświadczenia nie może być mowy o przestępstwie morderstwa, bo Stanisław K. dalej siedział w tym czasie na krześle. Piotr M. wielokrotnie wzywał policje, bo jest straszony przez ludzi, którzy posiadają skrzydła i łatają nad jego domem. Zaprzecza, jakoby to byli sąsiedzi. Policja nie stwierdziła obecności nieznanych istot, sąsiedzi też nie widzieli żadnych latawic oprócz ptaków i samolotów. Regina K. twierdzi, że została zgwałcona przez Wiesława Z. W świetle zebranego materiału dowodowego należy przyjąć, że stosunek odbył się za jej przyzwoleniem. On kazał jej zdjąć majtki, a ona wykonała polecenie - wprawdzie tylko do kolan. Kobieta miała obawy o swoje życie i zdrowie. Mogły zrodzić się w jej umyśle na skutek przeciążenia umysłowego. Pośrednio o takiej przyczynie zachowania świadczy duża ilość książek w mieszkaniu rozmówczyni. Są to pozycje z zakresu historii i filozofii, gatunkowo ciężkie, zwłaszcza filozofia Platona. Bez udziału osób trzecich mężczyzna tracił wielokrotnie równowagę i upadał. Przypadkowi przechodnie próbowali pomóc w podniesieniu z ziemi, ale nie dawało to oczekiwanych efektów, gdyż wspomniany mężczyzna nie angażował się do osiągnięcia tego celu. Dalszy przebieg zdarzeń z jego udziałem jest nieznany aż do momentu znalezienia go w stanie nieprzytomności w pozycji horyzontalnej na pograniczu chodnika i jezdni. Uszkodzenia ciała miał w okolicach potylicznych głowy, powstały na skutek działania tępego, twardego narzędzia. Mogły powstać w wyniku upadku z wysokości własnego wzrostu. Podczas oględzin drogi asfaltowej ujawniono ślady gwałtownego hamowania kopyt końskich i zmiany toru biegu z prawej strony jezdni na lewa. W wyniku ostrego zahamowania konia denat wyrywając garść włosia z grzywy uderzył głową o podłoże asfaltowe, w wyniku czego doznał złamania podstawy czaszki i rozerwania mózgu. Mimo starannie prowadzonego dochodzenia nie stwierdzono przestępczego działania osób trzecich.

Bardzo dziwne. 23.08.2019 23:30
Zarejestrowamo wplyw 3 ofert. Dziwme zdanie.

ferdek kiepski 23.08.2019 22:57
I sekretarzem powinien zostać ten co ma najlepsze pomysła kurde...czyli Krzysztof K!

niespodzianka 23.08.2019 21:03
Dziwne jest dla Mnie to wszystko!No,ale...? Ciekawe co z tym CBA?

Prawnik 23.08.2019 20:16
Ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych, przez kierownika zakładu pracy, jest bezzasadne zwolnienie pracownik - takie postępowanie skutkuje odpowiedzialnością, karną i cywilną

Jasiu 23.08.2019 20:14
Budowa zdań i składnia Marzeny bardzo dziwna, a wiedza wątpliwa……

Stefan 23.08.2019 15:50
Czy to oznacza, że sąd nie może już przywrócić do pracy pana Z. Rybaka ?

Marzena 23.08.2019 19:39
Tak, bo nie może być dwóch sekretarzy, a Organ Wykonawczy Gminy/Powiatu/Województwa może dobierać sobie współpracowników z korzyścią dla całej jednostki. Jednostki? Urząd stanowi aparat pomocniczy Burmistrza, przy wykonywaniu przeń zadań władzy publicznej.

Urzędnik 23.08.2019 20:13
Marzenko nie wiem czy Wiesz co to są niezawisłe sądy. Sąd zawsze może przywrócić pracownika do pracy, inaczej prawo do sądów nie miałoby racji bytu. Zaklinasz rzeczywistość mówiąc to co chce usłyszeć Twój szef. Poczytaj orzeczenia i zastanów się jakie bedą konsekwencje zatrudnienia nowego pracownika w przypadku przywrócenia sekretarza do pracy.

koko 23.08.2019 22:25
a co Rybak myślał, że ludzie wybrali go dożywotnio na stanowisko?Jak tak mądry mógł startować na burmistrza

.. 24.08.2019 13:15
Koko - Rybaka nikt nie wybierał. Burmistrz go zatrudnił i przez 30 lat był dobry, a teraz chyba okazało się, że nie podkładał świni Kołacińskiemu, a powinien. Chyba też przez 4 lata poznał, co to znaczy kulturalny szef i teraz może się zbuntował?

Marzena 24.08.2019 13:21
ale nie na stanowisko Sekretarza. Czy, sąd mógłby ustanowić dwóch burmistrzów czy trzech jego zastępców? Nie, co najwyżej Z.Rybak dostanie 3-miesięczne odszkodowanie i po sprawie.

Logicznie 25.08.2019 16:19
Czyli Urząd od razu wpisał sobie " w koszty " trzymiesieczne odszkodowanie i ma problem niewygodnego urzędnika z głowy...

Goszczanin 23.08.2019 14:26
Może córka Dżugaja jest sekretarzem szkoły w Goszczu , *** by pomógł

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Damian sTreść komentarza: Panie Kołaciński do pana kadencji myślałem, że serial „sąsiedzi” to bajka, ale pan udowodnił, że to dokument. Koncertowo pan położył projekt pl. zwycięstwa, podobnie jak CUS. Powinien pan oddać kasę, za niegospodarność?Data dodania komentarza: 29.03.2024, 05:15Źródło komentarza: Mikrolas na placu Zwycięstwa?Autor komentarza: mieszkankaTreść komentarza: Inicjatywa Oleśnicka stała się Tubę propagandową Bryma... Przez to brzydł mi ten Olfest...Data dodania komentarza: 28.03.2024, 22:56Źródło komentarza: Oleśnicki Festyn Rodzinny w sierpniuAutor komentarza: Mieszkaniec OleśnicyTreść komentarza: Umoczyć? A może pokazać prawdę? Może są na to dowody?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:36Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policjęAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Też tak słyszałamData dodania komentarza: 28.03.2024, 21:35Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policjęAutor komentarza: TyleTreść komentarza: Jak to nic się nie wyremontowało? A np. ul. Ogrodowa. no Nowy asfalt, rury gazowe itd..Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:43Źródło komentarza: (Przed)ostatnia sesja Rady Miasta OleśnicyAutor komentarza: Trybunał Stanu albo szubienicaTreść komentarza: Wsadzić do pierdla wszystkie panie sprzątające w zasobach Zacisza. ZBK i wspólnot mieszkaniowych za to , że wypieprzają wyborczą makulaturę.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:19Źródło komentarza: NASZ NEWS: Komitet wyborczy zawiadamia policję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic