Popołudniowa letnia ulewa, kolejny raz unaoczniła nam, że kanalizacja deszczowa nie jest najmocniejszą stroną Oleśnicy. Nie tak dawno nakładem sporych kosztów miasto próbowało poradzić sobie z problemem w obrębie skrzyżowania ulicy Lwowskiej i Krzywoustego. Jak widać, na niewiele się to zdało.
Kierowcy klną, na czym świat stoi, a dzieciarnia wyławia z bajora kolejne urwane tablice rejestracyjne. Nic dodać, nic ująć. Taki oleśnicki folklor.
Napisz komentarz
Komentarze