O sprawie można przeczytać w najnowszym numerze Panoramy Oleśnickiej. Syliwa Urbanek odkryła, że padają ptaki i ryby w stawie przy ul. Brzozowej w Oleśnicy.
Dziś swoimi obserwacjami podzielił się także fotograf Wiesław Mazurkiewicz. Oto jego wpis na portalu społecznościowym:
"Dziś z rana na Stawach Miejskich znalazłem martwego, młodego łabędzia - to kolejny martwy ptak w krótkim czasie. Pomógł mi go odszukać starszy pan, wędkarz który przy łabędziu znalazł również nieżywą kaczkę - skomentował "kolejna kaczka". Zdziwiłem się kolejna ?. Okazuje się że jeśli mówił prawdę, odszukana kaczka jest trzynastą w ciągu dwóch tygodni (zakopuje z dala od stawu). Z rodziny łabędzi pozostały dwa młode. Odnaleziony łabędz był ptakiem uratowanym ze stawu przy Kruczej, przez Sylwie Urbanek którego woziła do weterynarza i wypuściła na miejski staw. Powiadomiłem Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Oleśnicy oraz UM. Poprosiłem panią z urzędu o komunikat na oficjalnej fb o prawidłowym dokarmianiu ptaków. Nie sądzę aby to był grozny wirus lub celowe trucie. Pamiętajcie nie karmcie ptaków chlebem z pleśnią posmarowanym pasztetem i z salcesonem sprzed kilku tygodni".