Na Gali Boksu w Rzeszowie w pojedynku w wadze półciężkiej o mistrzostwo Polski zmierzyli się Paweł Stępien (12-0, 11 KO) - Marek Matyja (16-1-1, 7 KO). Faworytem był rywal pięściarza z podoleśnickich Bogusławic.
- To szlagierowo zapowiadający się pojedynek - mówił komentujący walkę na antenie TVP 1 dziennikarz Sebastian Szczęsny.
"Marek, Marek!" - od początku dopingowali Matyję kibice z Oleśnicy (patrz zdjęcia poniżej, pochodzące z arch. Anetty Adamczuk). A komentatorzy podkreślali, że to wychowanek Orła Oleśnica i Wojciecha Bartnika.
Pierwsza runda była minimalnie dla Stępnia. Druga remisowa, z lekkim wskazaniem na Matyję, który walczył z reklamą firmy Telka na piersi.
Trzecia runda wyraźnie na korzyść boksera ze Szczecina. Kilka jego ciosów trafiło Matyję....
W rundzie czwartej kilka ładnych serii wyprowadził z kolei Matyja, zwłaszcza w półdystansie. Ta runda była dla naszego 29-latka.
Runda piąta to sporo "czarowania" ze strony obu pięściarzy. Ciekawych akcji i ciosòw było niewiele. Runda remisowa.
Połowa walki za nami....
W szóstej odsłonie walki Matyja skraca dystans, atakuje. Stępień odpowiada w końcówce, ale to starcie wygrywa wychowanek oleśnickiego Orła.
Stępień mocno odgryza się Matyi w rundzie VII. Kilka ciekawych akcji, większość ciosów Matyja przyjmuje na rękawice, ale kilka razy szczecinianin się przebija lewym sierpowym. Runda wyraźnie dla niego.
Òsma runda to wciąż doping oleśnickich kibiców i wzajemne szachowanie się coraz bardziej zmęczonych rywali. Stępień sprawia jednak nieco lepsze wrażenie.
Przebitka na Dariusza Tigera Michalczewskiego i zaczynamy rundę przedostatnią. Znów oglądamy techniczny boks. Matyja konsekwentnie szuka półdystansu. Ale raz mocno lewym sierpowym trafił go Stępień.
No i starcie ostatnie... Kto zostanie mistrzem Polski? Matyja chyba minimalnie przegrywa na punkty. Musi zaatakować. Czy to się uda? Stępień "tańczy", ucieka, stawia na dystans. Matyja wywiera presję, ale nie może dopaść rywala....
Kto wygra? Nikt walki nie zdominował. Może będzie remis?
"Marek mistrzem Polski!" - skandują kibice. Ale...
Ale mamy remis! Tak punktowali sędziowie: 96:94 dla Stępnia, 97:93 dla Matyi, 95:95 - co dało w efekcie remis.
- Wydawało mi się, że byłem lepszy, ale od oceny są sędziowie. Ja dałem z siebie wszystko - mówił zaraz po walce Marek Matyja. - Nie czuję się przegrany - ripostował Paweł Stępień.
Napisz komentarz
Komentarze