"Od przeszło miesiąca woda nie wpływała i stale wypływała. Ta sytuacja doprowadziła staw do granicy pomiędzy życiem a śmiercią. Miesiąc temu brakowało metra wody od linii brzegowej w pionie. Dziś brakuje już miejscami na dwa metry od linii brzegowej w poziomie.
Rano wyregulowano tamę i oczyszczono wlot do stawu w rzeczce. Dziękuję również osobie która zleciła i wykonała prace. Przy brzegu na stawie pływają martwe ryby i miejmy nadzieję że zostały jakieś żywe.Zanim poziom wody się podniesie może minąć wiele tygodni i jeszcze liczę na deszcz ponieważ woda ze stawu nadal wypływa i powinna się trochę oczyścić aby wróciło życie. W rzeczce i stawie pojawiły się nowe dwudniowe kaczuszki.
Przy brzegu można również zobaczyć biegające szczury wodne które nie bardzo wiedzą czemu z ich norek wychodzi się na suchy ląd,a jeszcze nie tak dawno wypływały. Nie bójcie się tych szczurów,są płochliwe,czują respekt przed człowiekiem i zawsze uciekają w trawy" - informuje Sylwia Urbanek.
Napisz komentarz
Komentarze