W wieczornym wydaniu Faktów TVP Wrocław wyemitowano kilkuminutowy materiał o serii podpaleń w Bierutowie. Reporter Robert Krajewski rozmawiał z zaniepokojonymi mieszkańcami. Przed kamerami wypowiadali się burmistrz Piotr Sawicki, który apelował o czujność, oraz komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Fischer. Ten ostatni mówił, że są przesłanki wskazujące na celowe podpalenia.
"Od kilku tygodni mieszkańcy Bierutowa żyją w strachu. W okolicy grasuje podpalacz. Podłożył ogień w starym młynie, a także w nieczynnych zakładach tworzyw sztucznych Bieramot. Podpalił też dwa autobusy zaparkowane przy szkole podstawowej.
Władze miasta wspólnie z policją, podejmują działania, które mają na celu zatrzymane sprawcy podpaleń.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy nie wykluczają podpaleń, jednak podkreślają, że trzeba zaczekać na zakończenie śledztwa.
Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i zwracanie uwagi na osoby przebywające w pobliżu starych budynków. Wszystkim osobom, które posiadają i zechcą przekazać w tej sprawie jakiekolwiek, nawet szczątkowe informacje, policjanci zapewniają anonimowość.
To nie pierwszy przypadek podpalacza grasującego na tym terenie. W grudniu ubiegłego roku policja poinformowała o zatrzymaniu 29-letniego mężczyzny podejrzanego o serię podpaleń w gminie Bierutów" - usłyszeliśmy w reportażu.
