"1 kwietnia umowy na wskazane świadczenia w zakresie ratownictwa medycznego będą zawarte z podmiotami leczniczymi będącymi samodzielnymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej albo jednostkami budżetowymi lub spółkami kapitałowymi, w których co najmniej 51% udziałów albo akcji należy do Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego. Na terenie woj. dolnośląskiego od dnia 1 kwietnia 2019 roku będą działały 2 rejony operacyjne (zamiast 12 wcześniej). Nie zmienia się natomiast liczba zespołów ratownictwa medycznego na terenie województwa dolnośląskiego" - informuje wojewoda Paweł Hreniak.
Przypomnijmy, że władze miasta Oleśnicy zadeklarowały, że przy wsparciu innych samorządów są gotowe kupić za 450 tysięcy nową karetkę. W obszernym artykule Panorama Oleśnicka wyjaśniła, że problem nie leży jednak wcale w zakupie ambulansu, ale w sfinansowanie jego załogi. To koszt co najmniej 1,2 mln zł rocznie. Przy zakładanej 5-letniej eksploatacji karetki, miasto musiałoby wyłożyć 6 mln zł.
To zbyt wysoki koszt dla samorządu.
Dlatego o zwiększenie puli środków apelowano do wojewody. Ten jednak nic w systemie ratownictwa nie zmienił. Na sesji Rady Miejskiej Oleśnicy wicekomendant straży pożarnej Andrzej Fischer mówił zresztą, że w powiecie oleśnickim sytuacja nie wygląda najgorzej. Są powiaty, w których jest ona trudniejsza.
W regionie dolnośląskim powstały dwa konsorcja, z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia podpisze umowy. Główni liderzy konsorcjów: Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu oraz Pogotowie Ratunkowe w Legnicy zawarli porozumienia z współrealizatorami, którzy dotychczas działali na Dolnym Śląsku.
Wojewoda przekazuje przewidziane w budżecie na rok 2019 środki finansowe w pełnej wysokości do Narodowego Funduszu Zdrowia na finansowanie zespołów ratownictwa medycznego.
Napisz komentarz
Komentarze