Wczoraj wybuchł pożar w kotłowni domu Wojciecha Kocińskiego, byłego starosty oleśnickiego. Jak ustalił portal olesnica24.com, polityk próbował gasić ogień samodzielnie, jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Doznał poparzeń II stopnia, m.in. twarzy. Trafił do szpitala w Oleśnicy.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru było buchnięcie ognia przy otwarciu pieca w kotłowni – powstałe iskry i płomień objęły stojący obok worek z węglem i papier przeznaczony na podpałkę, właściciel pobiegł po wiadro z wodą żeby ugasić płomień, ale było już za późno i żywioł okiełznali dopiero sycowscy strażacy. Ogień nie rozprzestrzenił się poza kotłownię" - podaje przystansycow.pl.
Strażacy stwierdzili, że instalacja grzewcza oraz pomieszczenie kotłowni spełniały wszelkie wymogi przeciwpożarowe.
Napisz komentarz
Komentarze