"40-parę kilo psa, któremu łapy odmówiły posłuszeństwa. Prawdopodobnie powikłania od ukąszenia kleszcza. Szczęśliwie Kenai już normalnie biega, ale obserwujemy go" - informują działaczki Oleśnickich Bid.
I przypominają: "Pamiętacie o tym, by zabezpieczać Wasze zwierzaki przed kleszczami, pchłami i innymi pasożytami?".
Napisz komentarz
Komentarze