Dyrekcja oleśnickiego zamku zamieściła dziś następujący komunikat w mediach społecznościowych: "Pamiętajcie dziś Zamek zamknięty dla zwiedzających. Na dziedzińcu trwają przygotowania do koncertu charytatywnego na rzecz naszego pięknego Zamku. Koncert jest incjatywa oddolna mieszkańców Oleśnicy. Wszystkie zebrane środki zostaną przeznaczone na remont i zakup wyposażenia sal zamkowych".
Dziś po południu w zamku odbyło się spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Wielu skojarzyło ze sobą te dwa wydarzenia - polityczne spotkanie i koncert. Wyciągnęli z tego wniosek, że PiS organizuje imprezę, na której jego członkowie będą mogli w swobodnej atmosferze porozmawiać o tym, co się tego dnia wydarzyło. Oczywiście przy muzyce i nie tylko.
Na taką interpretację wskazuje dyskusja, jaką wywołał komunikat dyrekcji zamku o planowanym koncercie. Wystarczy przytoczyć pierwsze trzy komentarze:
Marcin Mrówa Klimkiewicz
"Prywatna impreza z prezesem na czele a nie impreza charytatywna..."
Anna Koral
"Oddolna inicjatywa mieszkańców, którzy o tej inicjatywie nie słyszeli i nie mogą też wejść na ten koncert, żeby wesprzeć te charytatywna oddolna inicjatywę. Zupełnie przypadkowo w dniu wizyty szeregowego posła".
Daniel Grab
"Tak się zastanawiam czy zamek jest prywatny czy też publiczny i utrzymywany z podatników. Widocznie w Polsce zaczęło to być modne, że politycy robią sobie prywatne folwarki???"
A jaka jest prawda? Zapytaliśmy o to dyrektora Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Oleśnicy Przemysława Wróbla. Wyjaśnił nam, że jest to koncert, którego organizatorem jest Grzegorz Masternak. Ma on charakter charytatywny - zebrane w trakcie imprezy pieniądze zostaną przeznaczone na remont zamku. Wstęp był wolny, a zaproszenia rozprowadzał organizator. Mógł rozdać do 300 zaproszeń, bo na tyle osób na dziedzińcu zezwalają przepisy przeciwpożarowe.
Jak można się było zorientować po rozpoczęciu imprezy, zaproszenia nie trafiły bynajmniej do członków PiS-u. Ale klucz polityczny też można było znaleźć - przyszli na koncert liderzy ugrupowania Oleśnica Razem (Michał Kołaciński, Paweł Bielański) i grono ich sympatyków - czyli środowisko polityczne opozycyjne wobec oleśnickiego Prawa i Sprawiedliwości. Czyli nie PiS, a wprost przeciwnie!
Z zaproszenia skorzystali też - idąc po linii politycznej - lider Polski 2050 w Oleśnicy Mirosław Płaczkowski i oleśnicki radny Platformy Obywatelskiej Robert Sarna. Ich obecność nie jest przypadkowa - łączy ich opozycyjność wobec rządzących Oleśnicą Oleśnickiego Ruchu Samorządowego oraz Prawa i Sprawiedliwości. Czy spotkanie przy okazji koncertu będzie okazją do politycznych rozmów i budowania sojuszy?...
Ale na szczęście nie tylko politycy przyszli posłuchać muzyki. Ławy przy stołach szybko się zapełniły publicznością, która otrzymała zaproszenia od organizatora.
A na scenie zaprezentował się zespół Grzegorza Masternaka "Dentrocks". Skąd taka nazwa? Lider i gitarzysta jest z zawodu stomatologiem, czyli dentystą - stąd "Dentrocks". Żartobliwie rzecz ujmując, chodzi o rocka, którego lubi i gra na gitarze oleśnicki dentysta.
Czteroosobowy band zaprezentował klasyczny rockowy repertuar, sięgając po covery Deep Purple, AC/DC, Budgie, Hendrixa, Claptona.
Organizatorzy przygotowali poczęstunek. Przy stołach krzątała się Anna Kołacińska, małżonka lidera Oleśnicy Razem, typowana przez niektórych na kandydatkę na nowego burmistrza Oleśnicy.
Napisz komentarz
Komentarze