Tadeusz Kunaj, radny-senior, przewodniczący Rady Gminy Oleśnica, na ostatniej sesji samorządu pogubił się przy głosowaniu porządku obrad. Porządki były dwa, pojawiły się niejasności prawne, konsultowano się z radcą prawnym, ogłaszano przerwę. Szefa Rady nieomal za rękę prowadził m.in. siedzący obok sekretarz Krzysztof Skórzewski.
W pewnym momencie zasugerował mu, że powinien zagłosować "przeciw". Kunaj jednak oddał już głos "za". I skomentował to, pod nosem, "K..., za późno". Radni i publiczność tego dialogu nie słyszeli. Ale po uważnym wsłuchaniu się i ustawieniu maksymalnej głośności można to w nagraniu sesji wychwycić.
Dzisiaj na sesji Rady Gminy Tadeusz Kunaj przeprosił za użycie - jak to określił - niecenzuralnego słowa.
Bardzo przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się urażony, bardzo przepraszam. To było incydentalne i się nie powtórzy -
powiedział.
Szerzej - w Panoramie Oleśnickiej.
Napisz komentarz
Komentarze