Dzisiaj polecam Państwu książkę Artura Żurka pt. „Powrotny z Wrocławia”. Jest to niezwykle wciągająca, kryminalna opowieść, której akcja toczy się jak tytuł wskazuje, we Wrocławiu. Ramy czasowe są tu mocno rozciągnięte, ponieważ jest sporo nawiązań do lat 60.-90., a pozostała część historii to czerwiec 2021 roku.
Autor bardzo szczegółowo opisuje poszczególne dzielnice Wrocławia, przez co ma się wrażenie, jakby to przewodnik oprowadzał nas po mieście. Dla wielu naszych czytelników mogą to być znajome okolice.
Główną bohaterką jest Anna Geier. Kiedy dowiaduje się o samobójczej śmierci swojego niepełnosprawnego brata, wraca do rodzinnego domu. Jednak tragiczna śmierć to nie koniec złych wiadomości. Okazuje się, że rodzice zastawili swój dom, by sfinansować dożywotnią opiekę nad chorym synem. Tajemnicza fundacja „Jutro” od razu upomina się o swoje mienie.
Na pogrzebie zjawia się niewidziana od 25 lat koleżanka z liceum i to właśnie z nią Anna rozpoczyna dochodzenie mające wyjaśnić śmierć Marka. Odkrywane więc będą tajemnice rodzinne, poznamy wiele sekretów z przeszłości mających ogromny wpływ na obecną sytuację.
Nie zabraknie również wątków kościelnych i politycznych.
Nic w tej lekturze nie jest oczywiste, dlatego rozwiązania, które czytelnik przyjął za pewnik, szybko zostaną rozwiane.
Oprócz Anny mamy tu także całą plejadę bohaterów, a każdy z nich ma do opowiedzenia własną część tej historii.
Lekki styl oraz spora ilość dialogów sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Dlatego uważam, że jest to idealna lektura na weekend…
Ewa z Wypożyczalni dla Dorosłych
